Trzy osoby zginęły na miejscu, jedna zmarła w szpitalu - to tragiczny bilans wypadku, do którego doszło dziś po pólnocy w Horbowie (powiat bialski).
W nocy z niedzieli na poniedziałek na krajowej „dwójce” w Horbowie Kolonii (pow. bialski) na niewielkim wzniesieniu opel zjechał na lewy pas i uderzył w jadącą z przeciwka jettę.
– Dwie osoby zostały przyjęte do naszego szpitala około godziny 1 w nocy. Na oddziale intensywnej terapii umarł starszy z mężczyzn, a drugi jest po operacji. Znajduje się w bardzo ciężkim stanie – mówi Joanna Kozłowiec, rzecznik szpitala w Białej Podlaskiej.
– To najtragiczniejszy wypadek w tym roku w naszym powiecie. Identyfikację zwłok utrudniał m.in. fakt, że jeden z mężczyzn miał dwa dowody osobiste. Pobrano krew do badania zawartości alkoholu i narkotyków. Na wyniki trzeba czekać prawie miesiąc – mówi podkom. Cezary Grochowski z bialskiej policji, który wczoraj jako psycholog udzielał wsparcia rodzinom ofiar.