Remont popularnego wśród mieszkańców targowiska „Babski rynek” przedłuży się o kilka miesięcy. Konieczne są dodatkowe prace, ale obecne warunki atmosferyczne uniemożliwiają ich realizację.
Inwestycja ruszyła w marcu. I od tego czasu handlujący świeżymi warzywami czy innymi produktami regionalnymi mają tymczasowe miejsce na pobliskim parkingu przy ulicy ks. Bieńkowskiego. Pierwotnie samorząd zakładał, że w grudniu „Babski rynek” będzie już gotowy. Dzisiaj już wiadomo, że termin trzeba przesunąć na kwiecień przyszłego roku.
– Wprowadziliśmy do inwestycji dodatkowe roboty. Chodzi o wzmocnienie konstrukcji budynku i dachu hali targowej – tłumaczy prezydent Michał Litwiniuk (PO).
Poza tym, na placu handlowych konieczna była przebudowa kanalizacji deszczowej, a także wymiana gruntu pod fundamenty stanowisk targowych. – Wykonawca musiał też uporać się z uziemieniem konstrukcji stalowej zadaszeń – dodaje prezydent.
Okazuje się, że konstrukcja stanowisk handlowych nie będzie stalowa, jak wcześniej planowano, ale murowana.
– To zwiększy jeszcze bardziej trwałość oraz odporność na warunki atmosferyczne – zauważa Litwiniuk. Ale konstrukcje murowane muszą być wykonane bezpośrednio na budowie przy odpowiednich temperaturach. – Zakładamy, że przez cały okres zimowy nie będzie możliwości wykonania tych prac– nie ukrywa prezydent.
Za inwestycję odpowiada bialska firma PNB Pawła Niczyporuka, która wyceniła swoje prace na 7,8 mln zł. Na rynku powstaną 4 wiaty targowe w kształcie okręgów z 42 stanowiskami handlowymi. Wyposażone będą w blaty i wystawki kaskadowe. Natomiast na środku zadaszonej części znajdzie się tzw. stół społeczny, który może pełnić funkcję stolika szachowego. W ubiegłym roku miasto kupiło od spółdzielni Społem pobliski sklep przy ulicy Wąskiej. Powstanie tu hala targowa. Oprócz 15 stanowisk dla handlujących, dawny sklep ma służyć m.in. jako zaplecze socjalno–sanitarne.
Babski rynek istnieje od 1987 roku. Modernizacja tego miejsca wpisuje się w większy projekt miejskiej rewitalizacji.