Do komfortu jeszcze daleko, ale już są godziwe warunki

- Ten krótki okres budowy naszej szkoły wynika niewątpliwie z faktu, iż nie stawialiśmy budynku od podstaw, a tylko dobudowane zostało piętro do części już istniejącej, która kwalifikowała się i tak do remontu - wyjaśnia Leszek Więckowski, dyrektor gimnazjum. Uczniowie zyskali dzięki temu dwie dodatkowe sale lekcyjne, choć jak dodaje dyrektor: - Nadal nie jest to jeszcze komfortowa sytuacja, gdyż mamy obecnie sześć sal na osiem klas gimnazjalnych. Pozostaje natomiast problem wyposażenia szkoły w sprzęt dydaktyczny. Dyrektor nie ukrywa, że większość funduszy poszła na rozbudowę, więc gimnazjum dalej marzy o pracowniach z prawdziwego zdarzenia. Innym marzeniem drelowskich gimnazjalistów jest sala gimnastyczna. - Moi uczniowie korzystają z sali znajdującej się w przyległej podstawówce, lub ćwiczą na korytarzach. Na budowę własnej gimnazjum nie może sobie na razie pozwolić, choćby ze względu na brak gruntu pod zabudowę. Cieszymy się jednak z tego, czego dokonaliśmy dotychczas. Reszta, mam nadzieję, przyjdzie z czasem - mówi L. Więckowski.
Nowy semestr rozpoczną w nowej szkole dzieci z podstawówki w Szóstce. - Budowa tej placówki trwała dziesięć lat. Teraz dziewięćdziesięcioro uczniów, z trzech okolicznych wiosek będzie się mogło wreszcie uczyć w godziwych warunkach - cieszy się Piotr Kazimierski, wójt gminy Drelów. Szkoła, która kosztowała gminę milion 400 tysięcy złotych, powstała z jej własnych pieniędzy. - Budynek jest duży, nowoczesny z olejowym ogrzewaniem. Posiada salę gimnastyczną, a sale lekcyjne wyposażone są w pomoce dydaktyczne - mówi Piotr Kazimierski. Wójt dodaje, iż w perspektywie gmina planuje utworzenie w tym miejscu zespołu szkół.
Oficjalne przejęcie szkoły planowane jest dopiero we wrześniu, gdyż trochę czasu potrwają jeszcze prace porządkowe, rozbiórka starej podstawówki, która przylega do nowego obiektu. Natomiast dzieci nową szkołą będą się mogły cieszyć już w tym roku szkolnym. Joanna Chomiuk