Dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 4 w Białej Podlaskiej przeprosiła wczoraj rodziców ucznia, który na szkolnym boisku podczas lekcji wf. złamał obie ręce.
Wczoraj rodzice Roberta otrzymali telefon z bialskiego Publicznego Gimnazjum nr 4 z przeprosinami za brak należytej troski o ucznia. – Nie mówię, że nie popełniliśmy błędów – przyznaje dyrektor Anna Filipiuk. Niewykluczone, że wobec osób winnych zaniedbania zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe.
Waldemar Godlewski, lubelski kurator oświaty, powiedział Dziennikowi, że nieporozumieniem było odesłanie chłopca ze złamanymi rękami do domu. – A poza tym nie powinno być w szkołach boisk asfaltowych. Na szczęście teraz powstające są trawiaste – mówi kurator.