Bialski prezydent nie uzyskał wczoraj zgody radnych na połączenie gimnazjum "czwórki” z "piątką” podstawówką. Ale będzie mógł zlikwidować Zespół Szkół Zawodowych nr 3.
Występując na sesji przeciwko projektowi łączenia gimnazjum z podstawówką powołał się też na podobne stanowisko klubu radnych PiS. W tej sprawie bowiem decydowały ugrupowania partyjne.
Radni PO też byli przeciw wnioskowi prezydenta. Wiceprzewodniczący rady, Marian Burda, szef opozycyjnego lokalnego ugrupowania "Nasze Miasto” dziwił się, że urzędnicy nie wystąpili o połączenie gimnazjów i podstawówek w dwóch innych osiedlach. Także radny Jerzy Sadowski (proprezydenckie ugrupowanie lokalne Akcja Samorządowa) narzekał, że tylko w kuluarach radni mówią o marnowaniu pieniędzy oświatowych. Uważa, że trzeba korzystać z przykładu dobrze funkcjonującego zespołu szkół przy ul. Leszczynowej.
• 13 radnych było przeciwko łączeniu "piątki” z "czwórką”. 9 było za, a jeden wstrzymał się od głosu.
- Jestem rozczarowany decyzją radnych. Byłyby oszczędności, mniej biurokracji w jednym budynku. Chodziło o gry personalne, żądano nawet wyeliminowana mnie z kandydowania na stanowisko dyrektora połączonego zespołu - ujawnia Jan Jakubiec, dyrektor SP 5.
Dyrektor "piątki” przejmie na potrzeby uczniów z klas zerowych i pierwszych budynek po Zespole Szkół Specjalnych. Rada Miasta przyjęła bowiem uchwałę o zamiarze rozwiązania 31 sierpnia tego roku bialskiego Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 przy ul. Orzechowej. Kształcenie zawodowe ma zostać stamtąd przeniesione do obecnego Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 przy ul. Brzeskiej. A do siedziby ZSZ nr 3 zostanie przeniesiona siedziba Zespołu Szkół Specjalnych.
Przedstawiciele związków zawodowych z ZSZ nr 3 prosili bialskiego prezydenta, aby wszyscy pracownicy ich zespołu znaleźli jesienią pracę. Andrzej Czapski zapewnił związkowców, że znajdzie w bialskich szkołach zatrudnienie dla pracowników ZSZ nr 3.
• W sprawie likwidacji "trójki” 19 radnych było za, czterech wstrzymało się od głosu.