W sobotę członkowie i sympatycy klubu motocyklowego "Grom”, zawitali do domu dziecka w Komarnie (pow. bialski), aby podarować najmłodszym 9 rowerów górskich. Jednoślady zakupiono z pieniędzy, które podlascy motocykliści zebrali podczas zeszłotygodniowego festynu motoryzacyjnego.
Rowery zakupiono po promocyjnej cenie w jednym z bialskich sklepów. - W trosce o bezpieczeństwo właściciel "dorzucił” jeszcze za darmo oświetlenie i inne elementy poprawiające bezpieczeństwo najmłodszych - dodaje jeden z motocyklistów. Akcja charytatywna spotkała się z dużym uznaniem dyrekcji domu dziecka, wychowawców oraz co najważniejsze dzieci, które zaraz po rozładowaniu jednośladów rozpoczęły "testowanie” sprzętu. - Muszę powiedzieć, że na początku byłem mile zaskoczony tym, że grupa motocyklowa zdecydowała się na zorganizowanie takiej akcji. To dla nas naprawdę wiele znaczy. Dla dzieciaków od początku do końca to była wielka niespodzianka. Nic nie wiedziały do chwili przyjazdu motocyklistów do naszej placówki. Wielkie dzięki dla wszystkich! - podkreśla Piotr Malesa, dyrektor domu dziecka w Komarnie. Dodaje, że rowery są dziś potrzebne, ponieważ kilkanaście "składaków”, które przed laty zostały podarowane przez policjantów jest już mocno zdezelowanych. Oprócz prezentów motocykliści zaprezentowali swoje umiejętności. •
PROŚBA O WSPARCIE
- W ostatnim czasie w naszym ośrodku zamieszkało wiele nowych dzieci. Dysponujemy 40 miejscami, ale musieliśmy przyjąć 52 osoby. Przez to jest dosyć ciasno. Dlatego zdecydowaliśmy się na otwarcie we wrześniu nowego budynku w miejscowości Szachy, gdzie stworzymy tzw. "grupę usamodzielnienia”. Obecnie trwają prace budowlane. W tej chwili potrzebne są pieniądze na dokończenie remontu i wyposażenie domu, gdzie zamieszka 12 najstarszych naszych wychowanków.•