Halina i Grażyna - dwa błotniaki lądowe - odleciały z Polski z nadajnikami satelitarnymi.
Nadajniki zamontowali na grzbietach błotniaków podlascy ekolodzy. Nikt wcześniej w Polsce czegoś takiego nie robił. Koordynatorem projektu ochrony błotniaka w naszym kraju jest ornitolog Dominik Krupiński z Białej Podlaskiej.
- Dzięki nadajnikom satelitarnym zbadamy trasę przelotu tych ptaków i ustalimy miejsce ich zimowania - mówi Krupiński. - Co tydzień w Internecie aktualizujemy stronę pokazującą miejsce pobytu ptaków. Ostatnio Halina była w Czadzie. Bardzo nas zaskoczyło, że w ciągu zaledwie pięciu dni przeleciała aż 2,8 tysiąca kilometrów. Zdumiewające było też to, że leciała do Afryki nie przez Turcję, jak przypuszczaliśmy, lecz przez Rumunię, Grecję i Morze Śródziemne.
Niestety, ornitolodzy nie mają informacji o miejscu pobytu Grażyny. Ostatni
mocniejszy sygnał satelitarny pochodził z okolic Sandomierza.
Błotniaki żyją głównie na wschodzie Polski. Przylatują wiosną i odlatują już w sierpniu, najpóźniej we wrześniu. Halina uwiła swoje gniazdo na polu pszenżyta należącego do Haliny Bortnowskiej (to od niej pochodzi imię błotniaka) w Mszannie pod Łosicami. Aby ptak mógł wychować swoje cztery pisklęta, Dominik Krupiński ogrodził jego gniazdo siatką. To uchroniło Halinę i jej potomstwo przed kłami lisów.
Zobacz, gdzie dziś jest Halina:
http://www.bocian.org.pl/bocian/sub/projekty/blotniak/telemetria