

Bakaliowy gigant z Janowa Podlaskiego zwiększy produkcję i zatrudni nowych pracowników. Potrzeba m.in. operatorów maszyn.

Ten największy polski producent bakalii już teraz zatrudnia setki pracowników i eksportuje do 60 krajów świata. A te liczby mają wzrosnąć. Rąk do pracy ma więcej o 30 proc. niż dotychczas. W janowskiej fabryce oprócz produktów marki Bakalland od kilkunastu miesięcy produkowane są też m.in. batony i musli Purelli oraz BeRAW. - Fabryka w Janowie Podlaskim jest dla nas kluczowa – mówi Marian Owerko, założyciel firmy, który pochodzi z Janowa Podlaskiego. Obecnie, pracuje tu 300 osób, w tym 250 na liniach produkcyjnych.
- W tym roku zespół urośnie, bo czekają nas nowe zadania związane z dodatkową produkcją innych niż dotychczasowe marek, a także realizacja celów, które są konsekwencją wzrostu zamówień na ponad 70 międzynarodowych rynkach, na które trafia to, co tu wytwarzamy – dodaje Owerko.
W pierwszy kwartale tego roku w janowskiej fabryce zatrudnienie znajdzie m.in. kolejnych 30 operatorów maszyn. Pracodawca chwali się też wzrostem wynagrodzeń, które weszły z początkiem roku. – W Janowie wytwarzamy rocznie 300 milionów zdrowych i funkcjonalnych produktów. W 2025 roku ta liczba wzrośnie. Oprócz podwyżek – w niektórych przypadkach dwucyfrowych w ujęciu procentowym – proponujemy pracownikom różne benefity- zaznacza szef, który Bakalland założył w 1991 roku.
W Janowie mieści się również centrum badawczo-rozwojowe marki, a także jednostka odpowiadająca za zarządzanie jakością i bezpieczeństwem wszystkich produktów, jak też cześć logistyki spółki.

