Parczew. W środę wieczorem na drodze W-815 toyota wjechała wprost na opla corsę. Trzy osoby trafiły do szpitala. Prawdopodobnie kierowca toyoty zasnął w czasie jazdy.
Samochód zderzył się czołowo z oplem corsą. Zderzenie było na tyle silne, że strażacy musieli wycinać ze zmiażdżonej karoserii kierującą oplem 42-letnią Urszulę K.
W corsie podróżowały jeszcze dwie osoby. Wszyscy uczestnicy wypadku trafili do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kierowca toyoty był trzeźwy. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że zasnął za kierownicą. Strażacy wstępnie ocenili straty materialne na 18 tys. zł. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku.