Dorota Kosińska na bazarze przy Al. Tysiąclecia sprzedaje ubrania od 13 lat. - Musimy płacić za parking, a nie mamy nawet zadaszenia. Obowiązują nas opłaty za dzierżawę, a nie ma warunków np. by handlować jak pada deszcz, lub śnieg. Lepsze warunki są nawet na bazarze w Janowie Podlaskim - skarży się pani Dorota.
- Rozmawiamy z lokalnymi przedsiębiorcami, by dowiedzieć się, jakie są ich problemy. A także by poznać ich opinię o naszych pomysłach obniżki podatków oraz zniesienia podatku dochodowego PIT i CIT - mówi Michał Sawczuk z bialskiego oddziału KNP. - Wstępnie już wiemy, że na bazarze przy Al. Tysiąclecia handlarze nie są zadowoleni z opłaty parkingowej - precyzuje Sawczuk. Za godzinę trzeba zapłacić złotówkę.
- Uznaniowo są też ustalane stawki za kwatery, w zależności od lokalizacji stoiska. Np. przy wejściu na bazar opłata może być wyższa - dodaje Igor Dzikiewicz z KNP, który w ostatnich wyborach samorządowych walczył o fotel prezydenta Białej Podlaskiej.
Działacze odwiedzą też bazar przy ul. Brzeskiej. - Później udamy się do zarządców tych miejsc, może uda się wypracować porozumienie. Będziemy też namawiać prezydenta Białej Podlaskiej by stawki dla handlarzy były mniejsze - zapowiada Dzikiewicz.
"Wolny Bazar” to akcja ogólnopolska, w Białej Podlaskiej działacze zorganizowali ją po raz pierwszy.