Starsza pani z Białej Podlaskiej straciła około 65 tys. zł. Dała się oszukać metodą „na wnuczka”. Była przekonana, że pomaga krewnej, która spowodowała wypadek drogowy.
We wtorek do 70-latki zadzwoniła kobieta, podając się za jej bratanicę. Roztrzęsionym głosem tłumaczyła, że spowodowała wypadek drogowy. Później telefon przejął mężczyzna.
– Oświadczył, że po przekazaniu określonej kwoty sprawa zostanie „pozytywnie” załatwiona, a kobieta nie trafi do więzienia – wyjaśnia Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy bialskiej policji.
70-latka była pewna, że pomaga członkowi swojej rodziny. Poszła do banku i wypłaciła gotówkę. Oszczędności przekazała obcemu mężczyźnie, z którym miała kontakt telefoniczny. Dopiero później dowiedziała się, że do wypadku nie doszło, a ona została oszukana. Naciągacze zabrali jej około 65 tys. zł. Są poszukiwani przez policję.