Grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez 4 lata – taką karę wymierzył Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej Grzegorzowi K., księdzu z bialskiej parafii który w środę popielcową spowodował kolizję. Za kierownicą duchowny siadł po alkoholu.
Kiedy na ul. Stacyjnej wjechał w inne auto 39-letni wikariusz z parafii Wniebowzięcia NMP miał w wydychanym powietrzu 1,2 promila alkoholu,. Do kolizji doszło 1 marca b.r. po godz. 23. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Policjanci zatrzymali księdzu prawo jazdy, a prokurator postawił mu zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Duchowny przyznał się do winy.
Sprawa trafiła do sądu. Wyrok zapadł kilka dni temu. Ksiądz ma zapłacić grzywnę w wysokości 1 tys. zł. – Sąd orzekł wobec oskarżonego także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 4 lat – informuje Magdalena Dobosz z biura prasowego Sądu Okręgowego w Lublinie.
Poza tym, Grzegorz K. ma wpłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej 5 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
W marcu Kuria Siedlecka zapowiedziała, że ksiądz poniesie kanoniczne konsekwencje. Jakie? Tego zdradzić nie chciała. – Nie mamy w zwyczaju przekazywać informacji, które dotyczą indywidualnych osób i działań wobec nich podejmowanych. Zapewniam, że wszystko, co jest przewidziane prawem i zwyczajem kościelnym, zostało wykonane – powiedział nam wówczas ks. Jacek Wł. Świątek rzecznik prasowy kurii. – Kościół siedlecki nie jest zainteresowany pobłażliwością w stosunku do sprawców zła, ale też kieruje się dobrem każdego człowieka, a kary nie traktuje jak zemsty. Właśnie stąd wynika zasada nieinformowania o detalach dotyczących pojedynczego człowieka – tłumaczył.
Ksiądz nadal figuruje jako wikariusz parafii Wniebowzięcia NMP.