Na Białce powstanie nowe osiedle szeregowców. Radni dali inwestorowi zielone światło na budowę 32 domów. Jedni widzą szansę na rozwój tej części miasta, a drudzy dostrzegają jednak mankamenty wąskiej działki.
Biznesmen korzystając z ustawy „lex deweloper” złożył w ubiegłym roku do ratusza wniosek o lokalizację swojej inwestycji tuż przy drodze krajowej numer 2. Krzysztof Woroszyło na działce przy ulicy Białka 48 chce zbudować 32 szeregowce. Niedaleko znajduje się centrum ogrodniczego, którego jest współwłaścicielem.
Takich nowych osiedli jest już sporo w mieście, m.in. przy ulicy Warszawskiej, Żeromskiego, ale też w podmiejskich miejscowościach. To na Białce byłoby pierwsze w tej części Białej Podlaskiej. – Wiemy, że ustawa lex deweloper daje inwestorowi taką ścieżkę. Ale na mapce widać, że na małym terenie będzie dość ciasno. Droga wewnętrzna ma 6 metrów szerokości – zauważa Robert Woźniak (komitet prezydenta Michała Litwiniuka), przewodniczący rady miasta.
Podczas komisji jeszcze przed sesją padło pytanie, czy ta 6-metrowa droga wewnętrzna nie stworzy paraliżu choćby związanego z parkowaniem. – Przepisy wymagają, aby minimalna szerokość takiej drogi wynosiła 5 metrów, a więc wymogi są spełnione. Dopiero użytkowanie pokaże, jak to wygląda w praktyce. Są przewidziane 2 miejsca postojowe dla każdego budynku, na podjeździe i w garażu-tłumaczyła radnym Justyna Gorczyca, zastępczyni prezydenta.
Wątpliwości jest jednak więcej. – W pobliżu mamy jeden przystanek autobusowy przy cmentarzu. Poza tym, taka architektura nie pasuje do tej lokalizacji. Mam obawy, że za chwilę będzie tam więcej takiej gęstej zabudowy- przyznaje Woźniak.
Z kolei, inni widzą w tym szansę dla Białki. – Wiem, że wielu mieszkańców czeka by się tam budować. To teren z ogromnym potencjałem. Na pewno wiele się też zmieni po budowie obwodnicy wschodniej. Nastąpi reorganizacja ruchu w tym miejscu- stwierdza radna Beata Wawryniuk (komitet Adama Chodzińskiego).
W podobnym tonie wypowiada się też jej klubowy kolega. – Trzeba się cieszyć, że mamy takich inwestorów. W okolicy jest szkoła, która może na tym wygrać. Ale też komunikacja miejska, bo pan prezes dostosuje przecież linie do potrzeb. Tam, gdzie są skupiska ludzi, będą jeździć autobusy- przewiduje radny Adam Chodziński.
Zdaniem Stanisława Nikołajczuka (PiS) takie osiedle może odwrócić pewien trend. – W ostatnich latach mieszkańcy Białej pouciekali pod miasto, do Rakowisk, Wólki Plebańskiej czy Czosnówki i tam pobudowali swoje domy. A wraz z nimi odszedł nam podatek- punktuje radny PiS.
32 domy z dwoma kondygnacjami mają powstać w zabudowie jednorodzinnej, szeregowej. Średnia powierzchnia użytkowa każdego budynku to ok. 123 mkw. Biznesman przewiduje 150 mkw. terenu rekreacyjnego.
8 radnych dało zielone światło inwestorowi (część z PiS i z komitetu A. Chodzińskiego). Również 8 wstrzymało się od głosu, a 6 było przeciw inwestycji (Robert Woźniak, Franciszek Ostrowski, Katarzyna Pietraszkiewicz, Mariusz Michalczuk, Sebastian Michalczuk, Piotr Gajek).