Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w niedzielę wieczorem w miejscowości Styrzyniec (pow. bialski).
Mercedes zjechał do rowu i koziołkował. – Zatrzymał się dopiero na drzewach pobliskiego lasu i stanął w płomieniach – relacjonuje nasz Czytelnik. – Pomocy pasażerom udzielili funkcjonariusze Służby Celnej jadący za busem oraz kierowca samochodu nadjeżdżającego z przeciwka, przypadkiem też celnik z Lublina w drodze na święta z rodziną.
– Ofiarom wypadku pomocy udzielili funkcjonariusze celni wracający akurat z pracy z Terespola oraz funkcjonariusz celny z lubelskiego urzędu celnego, który akurat przypadkowo przejeżdżał tamtędy z rodziną – potwierdza Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Pomogli wydostać się z samochodu. Do momentu przyjazdu odpowiednich służb, jeden z funkcjonariuszy zadbał również o kierowanie ruchem na drodze.
– Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala – informuje dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Na szczęście obrażenia nie były poważne i obie te osoby zostały szybko zwolnione do domu.