Bialscy policjanci we współpracy ze strażnikami granicznymi z placówki w Hrebennem oraz funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej ujawnili "dziuplę samochodową" i odzyskali kradziony samochód. Dodatkowo, znaleźli też 300 tys. sztuk nielegalnych papierosów. Łączna wartość zabezpieczonych rzeczy to ponad pół miliona złotych.
W poniedziałek służby weszły na teren jednej z posesji w gminie Konstantynów. Z informacji, które posiadały wynikało, że mieszkający tam 27-latek może posiadać samochody pochodzące z kradzieży, które rozbierane są na podzespoły i oferowane do sprzedaży. Te przypuszczenia się potwierdziły.
Funkcjonariusze zabezpieczyli samochód marki Vauhxall Movano skradziony na terenie Wielkiej Brytanii. Na posesji był również lexus, który może pochodzić z kradzieży. 27-latek był także w posiadaniu licznych części samochodowych m.in. silników, skrzyń biegów oraz elementów nadwozia i karoserii do aut marki BMW, Mercedes, Ford, Range Rover czy Audi. Wstępne sprawdzenie potwierdziło, że zostały one wymontowane z samochodów skradzionych z Wielkiej Brytanii. Wartość zabezpieczonego mienia oszacowano na kwotę 180 tys. zł.
To nie wszystko, co znalazły służby. Na posesji były również papierosy bez polskich znaków akcyzy - niemal 300 tys. sztuk. Nielegalny towar był ukryty w specjalnie przygotowanych wydrążonych deskach, złożonych w garażu jak też w bagażniku pojazdu. Jego wartość szacuje się na ponad 330 tys. zł.
27-letni mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia, a wczoraj usłyszał zarzuty. Będzie odpowiadał zarówno za paserstwo, jak też za posiadanie papierosów bez polskich znaków akcyzy. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli od 27-latka pieniądze w kwocie 1900 zł oraz samochód o wartości 20 tys. zł. Sprawa ma charakter rozwojowy.