Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nieznany mężczyzna zadzwonił do 80-letniego mieszkańca Miedzyrzeca w środę. Podając się za kuzyna, p
Był to kolejny przypadek próby kradzieży metodą "na wnuczka”. Tym razem oszustowi się nie udało. 80-latka, który chciał wysłać rzekomemu kuzynowi 1200 zł, w ostatniej chwili powstrzymał pracownik banku.
Nieznany mężczyzna zadzwonił do 80-letniego mieszkańca Miedzyrzeca w środę. Podając się za kuzyna, poprosił o pożyczenie 1200 zł. 80-latek zreflektował się dopiero przy okienku kasowym.
Pracownik banku zapytał klienta, czy nie pada przypadkiem ofiarą oszustwa. Wtedy 80-latek zatelefonował do prawdziwego krewnego i dowiedział się, że ten wcale do niego nie dzwonił. O incydencie powiadomił policję.
Pracownik banku zapytał klienta, czy nie pada przypadkiem ofiarą oszustwa. Wtedy 80-latek zatelefonował do prawdziwego krewnego i dowiedział się, że ten wcale do niego nie dzwonił. O incydencie powiadomił policję.
Jeszcze tego samego dnia w międzyrzeckiej siedzibie Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów odbyło się spotkanie z policjantem.
– Omówione zostały klasyczne techniki, którymi posługują się oszuści, a także metody zabezpieczenia się przed nimi. Kolejne tego typu spotkanie planowane jest w maju w Białej Podlaskiej – informuje Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
– Omówione zostały klasyczne techniki, którymi posługują się oszuści, a także metody zabezpieczenia się przed nimi. Kolejne tego typu spotkanie planowane jest w maju w Białej Podlaskiej – informuje Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
