Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Mieszkańcy Parczewa protestują przeciwko budowie biogazowni (Marek Pietrzela)
Przeciwko budowie trzech biogazowni protestowali mieszkańcy Koczerg, Wierzbówki i Parczewa podczas spotkania konsultacyjno – szkoleniowego zorganizowanego w Urzędzie Miasta w Parczewie.
Mieszkańcy przybyli na spotkanie z transparentami "Nie dla smrodu w całym mieście”, "Władza nic nie może, referendum nam pomoże.”
Kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko budowie biogazowni zbyt blisko zabudowań. Jeden z wykładowców, mgr inż. Ludwik Latocha, prezentując zdjęcia instalacji do produkcji biogazu, przyznał, że w naszym kraju nie ma odpowiedniego prawa dotyczącego takich inwestycji oraz norm określających dopuszczalny fetor. Dodał, iż konieczna jest rozmowa ze społeczeństwem.
Kiedy ograniczano dyskusję, zebrani nie pozwolili burmistrzowi na podsumowanie spotkania, lecz tłumnie wyszli z sali. Reprezentant Koczerg pozostawił na scenie otwarty słoik z cuchnącą gnojówką z pokrzywy.
Michał Bożym, wiceburmistrz Parczewa, mimo wszystko stwierdził, że jest zadowolony z tego spotkania.
Kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko budowie biogazowni zbyt blisko zabudowań. Jeden z wykładowców, mgr inż. Ludwik Latocha, prezentując zdjęcia instalacji do produkcji biogazu, przyznał, że w naszym kraju nie ma odpowiedniego prawa dotyczącego takich inwestycji oraz norm określających dopuszczalny fetor. Dodał, iż konieczna jest rozmowa ze społeczeństwem.
Kiedy ograniczano dyskusję, zebrani nie pozwolili burmistrzowi na podsumowanie spotkania, lecz tłumnie wyszli z sali. Reprezentant Koczerg pozostawił na scenie otwarty słoik z cuchnącą gnojówką z pokrzywy.
Michał Bożym, wiceburmistrz Parczewa, mimo wszystko stwierdził, że jest zadowolony z tego spotkania.
