Jadwiga Emilewicz minister przedsiębiorczości przyjechała do Białej Podlaskiej poprzeć Dariusza Stefaniuka, który ubiega się o reelekcję. Mówiła też o lepszych warunkach do rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw.
Ale przez chwilę pani minister myślała że jest w Bielsku. Prezydent Dariusz Stefaniuk szybko wyprowadził ją z błędu. – Dzisiaj jednym z naszych wyzwań jest tworzenie atrakcyjnych miejsc pracy. To się powinno odbywać przy współpracy rządu i samorządu – stwierdziła minister Emilewicz, która spotkała się z prezydentem przy ulicy Narutowicza, gdzie zaaranżowano kawiarenkę. Zarówno prezydent jak i radni PiS rozdają stamtąd kawę mieszkańcom.
– Polska Wschodnia może być jeszcze w większym stopniu beneficjentem programów rządowych, to tutaj pomoc jest na najwyższym poziomie w skali kraju – zaznaczyła szefowa resortu. Jej zdaniem, to od aktywności samorządowców będzie zależało czy nowi inwestorzy będą pojawiać się na ich terenach.
– Polska gospodarka opiera się na małych i średnich firmach, a takich jest mnóstwo w Białej Podlaskiej –zauważyła Emilewicz. Pani minister stwierdziła też że przedsiębiorcy musza mieć "uporządkowane relacje ze służbami celnymi". –Ta bliskość granicy może być przyczynkiem wzrostu gospodarczego – zaznaczyła.– Ważne aby skłonić administrację państwową aby doprawy graniczne były jak najprostsze. A nasi przedsiębiorcy nie byli kontrowani kilkadziesiąt razy w roku za "tax free"– dodał prezydent Stefaniuk.
Jak sie nieoficjalnie dowiedzieliśmy przed 4 listopada Białą Podlaską ma odwiedzić jeszcze kilku innych szefów resortów.