Decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji od piątku zamknięte będzie przejście graniczne z Białorusią w Bobrownikach (woj. podlaskie). To oznacza, że ruch przekierowany będzie na przejścia w województwie lubelskim.
– Z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa zdecydowałem o zawieszeniu do odwołania ruchu na polsko–białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach – poinformował w czwartek Mariusz Kamiński, szef MSWiA. Decyzja wchodzi w życie w piątkowe południe. To reakcja polskich władz na skazanie Andrzeja Poczobuta.
W środę polski dziennikarz i jeden z liderów Związku Polaków na Białorusi został bowiem przez sąd w Grodnie po pokazowym procesie skazany na osiem lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Polak był oskarżony o "podżeganie do nienawiści" oraz "nawoływanie do działań godzących w bezpieczeństwo narodowe Białorusi".
- Nie uznajemy wyroku za sprawiedliwy. Traktowanie Andrzeja Poczobuta na Białorusi jest haniebne. Będziemy kontynuować każde działanie zgodne z prawem, które może doprowadzić do jego uwolnienia - powiedział dziennikarzom Łukasz Jasina, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Szef MSWiA polecił też przygotowanie wniosków o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych osób związanych z reżimem Łukaszenki.
Z trzech przejść granicznych z Białorusią, od ponad roku zamknięty jest też terminal w Kuźnicy.
Można się zatem spodziewać wzmożonego ruchu na przejściach w województwie lubelskim, w Koroszczynie i Terespolu. – Trzymamy rękę na pulsie i w razie potrzeby możemy skierować w te miejsca większą liczbę funkcjonariuszy – mówi Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. –Wszystko będzie jednak zależeć od dynamiki sytuacji i kolejki ciężarówek. Trzeba pamiętać, że terminal w Koroszczynie ma swoją przepustowość i tego nie przeskoczymy – zauważa rzecznik. W piątek rano sytuacja była tu stabilna. – Oczywiście ruchem przed przejściami będą też kierować odpowiednie służby, m.in. policja– zapowiada Deruś.
– Na chwilę obecną ruch na drogowym przejściu granicznym w Terespolu odbywa się normalnie, bez utrudnień. W zależności od sytuacji będziemy reagować adekwatnie do potrzeb, które zaistnieją. To znaczy, będziemy mogli skierować do odpraw dodatkowych funkcjonariuszy – przyznaje z kolei kapitan Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Policja zapowiada, że w razie potrzeby, organizować będzie bufory na drodze krajowej numer 2.