Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Magdalena Małachwiejczyk z Międzyrzeca Podlaskiego przegrała walkę z rakiem. Złośliwy guz mózgu pokonał ją 13 lutego, gdy przebywała na terapii w Stanach Zjednoczonych.
O 26-latce pisaliśmy obszernie w ubiegłym roku. Z nowotworem zmagała się od 2011 roku. Przełomem w walce z chorobą miała być terapia genowa w klinice pochodzącego z Lublina dr. Stanisława Burzyńskiego w Houston. Magda wyjechała do USA w czerwcu 2014 roku. Leczenie dawało rezultaty, guz mózgu znacznie się zmniejszył. Terapia w Stanach Zjednoczonych była jednak bardzo kosztowna. Dlatego m.in. na łamach Dziennika Wschodniego zachęcaliśmy do włączenia się w akcję charytatywną na rzecz chorej. Pomocy Magdzie udzieliły też znane osoby, m.in. Kinga Rusin z TVN.
Niestety, 13 lutego Magda odeszła. - Pragniemy bardzo serdecznie podziękować wszystkim darczyńcom i osobom zaangażowanym w pomoc Magdzie - mówi jej rodzina. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się jej pogrzeb. - Jej ciało zostało już skremowane. Trwają procedury związane ze ściągnięciem prochów do Polski - tłumaczy Anna Ławecka, siostra zmarłej.
Magda samotnie wychowywała 5-letniego syna.
Niestety, 13 lutego Magda odeszła. - Pragniemy bardzo serdecznie podziękować wszystkim darczyńcom i osobom zaangażowanym w pomoc Magdzie - mówi jej rodzina. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się jej pogrzeb. - Jej ciało zostało już skremowane. Trwają procedury związane ze ściągnięciem prochów do Polski - tłumaczy Anna Ławecka, siostra zmarłej.
Magda samotnie wychowywała 5-letniego syna.
