Już nie gdyńska kancelaria "Jedliński, Bierecki i Wspólnicy", tylko bialska Przemysława Bałuta, będzie odpowiadać za obsługę prawną Urzędu Miasta. Nie wiadomo jeszcze co z audytem.
Kancelaria z Gdyni, w zespole której znajdziemy Dominika Biereckiego, syna senatora Grzegorza Biereckiego (PiS), świadczyła usługi prawne na rzecz bialskiego magistratu od 2015 roku. I tak do końca kadencji byłego prezydenta Dariusza Stefaniuka (PiS).
Co miesiąc inkasowała za to z urzędu 6150 zł. Jeżeli jednak wymiar 25 godzin pracy został przekroczony, za każdą dodatkową godzinę kancelaria pobierała 250 zł (netto).
– Teraz obsługę prawną prowadzą przede wszystkim etatowi mecenasi urzędu oraz kancelaria zewnętrzna pana mecenasa Przemysława Bałuta z Białej Podlaskiej– mówi prezydent Michał Litwiniuk.
Nie wiadomo co z audytem, którego przeprowadzenie rozważał wcześniej prezydent. – Czekam na informacje od rad nadzorczych i zarządów spółek co do jego konieczności. Bo wracamy do kwestii kosztów. Taki audyt kosztuje, a obiecaliśmy mieszkańcom skromne i racjonalne wydatkowanie – zaznacza Litwiniuk.
Przypomnijmy, że za kadencji poprzednika, w urzędzie miasta przeprowadzono m.in. audyt personalny. Urzędników przepytywało Towarzystwo Zarządzające SKOK z Gdyni, w którego radzie nadzorczej zasiada senator Grzegorz Bierecki. Gdyńska spółka wzięła za to 52 tys. zł.
W czasie rządów byłego prezydenta miejskie spółki przekazywały miastu dywidendy. Czy teraz będzie podobnie? – To jest decyzja, którą można podejmować tylko w oparciu o bieżącą analizę finansów spółek. Ale jest to jedna z form wsparcia budżetu miasta. Jeżeli już to robić, to ze świadomością, że spółki realizują ważny interes społeczny – podkreśla prezydent.
Jak dotąd, nowe władze miasta wymieniły składy rad nadzorczych czterech miejskich spółek: Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Zakładu Gospodarki Lokalowej, Bialskich Wodociągów Wod–Kan oraz Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Później, rada PEC odwołała dotychczasowego prezesa Aleksandra Kompę, a w jego miejsce powołała Franciszka Afaltowskiego.
A w Wod–Kanie ze stanowiskiem musiał się pożegnać Mirosław Kapłan. Nowym prezesem został Janusz Bystrzyński. – Realizuję zobowiązania wyborcze. Powołuję na ważne stanowiska osoby związane z Białą Podlaską, które nie będą tak jak wcześniejsi członkowie rad nadzorczych przyjeżdżać na posiedzenia i wystawiać naszym miejskim spółkom wysokie rachunki za noclegi w najlepszych bialskich hotelach – zwraca uwagę Litwiniuk.
– Ufam, że nowi prezesi będą realizowali potrzeby miasta, współpracowali z mieszkańcami i że nie będzie już transferów naszych środków w sposób niezrozumiały do podmiotów zewnętrznych – dodaje prezydent. Jak udało się nam ustalić, setki tysięcy złotych spółki miejskie płaciły za usługi reklamowe dla podmiotów zewnętrznych. Podobne kwoty wydały na obsługę prawną.