Przemyt 25 tys. paczek papierosów udaremnili celnicy na przejściu granicznym z Ukrainą w Dorohusku. Papierosy znajdowały się w podłodze ciężarówki-chłodni, pod brykietami z torfu.
Kierowca ciężarówki, obywatel Ukrainy, deklarował celnikom, że torf w brykietach, którym załadowany był samochód, przewozi z Ukrainy do Czech. Po prześwietleniu pojazdu na urządzeniu rentgenowskim celnicy nabrali podejrzeń, że coś jest ukryte w podłodze.
Ukrainiec nie przyznał się do próby przemytu. Powiedział celnikom, że jest tylko zmiennikiem i zastępuje innego kierowcę, który miał dostarczyć brykiety do Czech, ale skończyła się ważność jego wizy. Przeciwko niemu zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe.