miejskie w Parczewie (Urząd Miasta Parczew)
Władze Parczewa liczą na milion złotych unijnej dotacji na remont miejskiego targowiska. Odpowiedni wniosek trafił już do Ministerstwa Rolnictwa. Jeśli miasto dostanie dotację, to warunki na miejskim targu zmienią się nie do poznania.
Modernizacja pochłonie blisko 1,8 mln zł. – W tegorocznym budżecie zabezpieczyliśmy kwotę na wkład własny i liczymy, że znajdziemy się na liście samorządów, które dostaną wsparcie z programu – mówi Tadeusz Pawluk, kierownik referatu techniczno-inwestycyjnego w Urzędzie Miasta Parczew.
Jeśli miasto dostanie dofinansowanie, to warunki zarówno dla handlujących, jak i kupujących zmienią się nie do poznania. Targowisko zostanie utwardzone, oświetlone oraz przyłączone do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i energetycznej.
– Teraz plac targowy wygląda obskurnie. Dlatego zmiany są niezbędne. Postawimy nowe pawilony handlowe, plac zostanie wyłożony kostką brukową, a alejki dojazdowe asfaltem – mówi Pawluk.
To nie wszystko. Co najmniej połowa powierzchni handlowej zostanie zadaszona. Ogrodzone i utwardzone zostaną sąsiednie parkingi. Powstaną też ogólnodostępne sanitariaty, przystosowane dla osób niepełnosprawnych.
– To nie jest wielka inwestycja, więc wszystkie prace powinny zakończyć się jeszcze w tym roku – twierdzi Pawluk.
Na czas remontu kupcy będą musieli się wynieść z targowiska. – Handel zostanie ograniczony, bo trudno żebyśmy wpuszczali ludzi na plac budowy. Pojawił się pomysł, by na czas modernizacji przenieść stoiska na pobliskie parkingi. Musimy się jakoś trochę przemęczyć, żeby później mieć cywilizowane warunki – podkreśla kierownik Pawluk.
Co stanie się, jeśli miasto nie dostanie unijnego dofinansowania? – Niestety, nie stać nas na wyłożenie całej, potrzebnej na remont sumy. Dlatego w takim przypadku projekt zostanie odłożony. Będziemy się starać o wsparcie przy kolejnym naborze – mówi Tadeusz Pawluk.
Ministerialny program ”Mój Rynek” zakłada powstanie nowoczesnego targowiska w każdym polskim powiecie. Szansę zdobycia do 1 mln złotych dofinansowania mają miejscowości do 50 tys. mieszkańców i gminy. Władze woj. lubelskiego mają na ten cel ponad 17 mln zł. Unijne fundusze pokryją do 75 proc. kosztów budowy lub modernizacji targowiska. Resztę pieniędzy samorządy muszą pokryć z własnych kieszeni. Nabór wniosków ma się zakończyć w tym miesiącu.
WPADKA Z KONKURSEM
Urzędnicy wyszli z założenia, że dla łatwiejszej identyfikacji fundatora (czyli PROW) targi w całym kraju powinny wyglądać tak samo. We wrześniu 2010 roku, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ogłosiło konkurs na projekt wizualizacji typowego targowiska. Wytycznych, którymi musiał się kierować projektant "Mojego Rynku”, było tak wiele, że zabrakło chętnych do zgarnięcia 50 tys. nagrody. Ostatecznie na konkurs wpłynęła tylko jedna praca, ministerstwo nie przyznało żadnej nagrody, a targowiska będą miały tylko wspólną nazwę i logo.
am