Od podpalonego samochodu zaczął się palić garaż i dom. Mogła zginąć cała rodzina.
Ogień poprzez więźbę garażu przedostał się już na dach domu. Dwa zastępy strażaków ugasiły samochód i płonący dach.
– Najprawdopodobniej pożar powstał wskutek podpalenia, gdyż ogień najpierw pojawił się na przednim fotelu pojazdu – informuje st. aspirant sztabowy Arkadiusz Łukaszuk z parczewskiej Komendy Powiatowej PSP.
Wstępnie strażacy oszacowali straty na około 30 tys. zł. Określili prawdopodobną wartość uratowanego mienia na ok. 300 tys. zł.