Nie dało się uratować dziewczynki potrąconej w niedzielne popołudnie przez pijanego Marka M.. Dziecko zmarło w szpitalu. Kierowca jechał polonezem, miał 2,7 promila alkoholu. Grozi mu od 9 miesięcy do 12 lat więzienia.
– Stan dziecka był krytyczny – mówi Adam Hachkur, lekarz chirurg pogotowia ratunkowego w Radzyniu Podlaskim. – Miało obrażenia głowy, brzucha, złamane udo i lewą rękę.
Rodzina dziewczynki jest zdruzgotana. Domaga się dla kierowcy surowej kary. – To była brata wnuczka – płacze Stanisław Gomółka. – Był mecz, napili się i ruszyli z piskiem opon. Ci szaleńcy jechali poboczem ze sto metrów. Zahaczyli ją i jeszcze kilka metrów ciągnęli pod kołami.
Mieszkańcy Żabikowa od kilku lat domagają się od rady gminy wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu we wsi. Na próżno. Efekt to przeszło 30 wniosków w roku ubiegłym i 22 w bieżącym o zastosowanie leczenia osób uzależnionych od alkoholu. Ponad połowa dotyczy mieszkańców Żabikowa i okolic.
– My, jako komisja możemy jedynie wydać postanowienie, czy punkt sprzedaży alkoholu jest usytuowany zgodnie z uchwałą podjętą przez radę – tłumaczy Maria Tarnowska, przewodnicząca gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych w Radzyniu Podlaskim. – Poinformowaliśmy wójta o tragicznej sytuacji osób nadużywających alkohol właśnie na terenie Żabikowa i okolic. Trzy punkty z alkoholem to na 522 mieszkańców stanowczo za dużo.
Mł. insp. Grzegorz Miernicki, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim potwierdza, że pijani kierowcy, to prawdziwa plaga. – W ciągu trzech dni weekendu zatrzymaliśmy pięciu nietrzeźwych kierowców. 24-letni mężczyzna pędził samochodem przez Radzyń, mając we krwi 3 promile alkoholu. Niestety, kary są zbyt łagodne i nie zniechęcają kierowców do takich zachowań.