We wtorek uciekający przed radiowozem policji nietrzeźwy 26-letni Rafał B. niemal zabił siebie, żonę i czteroletnie dziecko. Kiedy policjanci usiłowali zatrzymać fiata 126p, którym jechała rodzina, kierowca najpierw zwolnił, a następnie gwałtownie przyśpieszył przed skrzyżowaniem z międzynarodową drogą K-2.