Występem zespołów Big-Cyc i Myslovitz zakończył się wczoraj późnym wieczorem Ogólnopolski Festyn Motoryzacyjny "Biała Podlaska 2003”. Impreza, pod honorowym patronatem premiera Leszka Millera, przyciągnęła tysiące osób. Piknikową atmosferę wykorzystali również podlascy euroentuzjaści, którzy namawiali do głosowania w referendum na "tak”.
Największe zainteresowanie wywoływały jednak imprezy towarzyszące. W sobotę, odbyły się zawody samochodowe, motocyklowe i motorowerowe. Publiczność oglądała próby zrywu i hamowania w wykonaniu zawodowców.
Swoich sił mogli spróbować także amatorzy podczas sprawnościowej jazdy samochodem o tajemniczo brzmiących nazwach jak "wbijanie gwoździa” lub "odliczanie czasu do tyłu”. Emocje wzbudził widowiskowy pokaz jazdy kaskaderów na motocyklach oraz tzw. palenie gumy przez kilkunastu miłośników szybkiej jazdy.
- To naprawdę niesamowite, co ci ludzie potrafią. Nie wiedziałem, że z motorem i samochodem można robić takie rzeczy - słyszymy od Mariusza Nowaka, jednego z widzów.
Tegoroczny festyn został zorganizowany w ramach międzynarodowego tygodnia bezpieczeństwa ruchu drogowego. - Takie zawody to dla wielu kierowców doskonała okazja sprawdzenia swoich umiejętności. Bezpieczeństwo na drodze jest najważniejszym celem jaki przyświecał nam podczas organizacji tej imprezy. Wychodzimy z założenia, że przygotowania technicznego kierujących pojazdami nigdy nie jest za wiele. Jeżeli nauczymy zmotoryzowanych umiejętnego operowania pedałem hamulca i gazu to będzie podnosiło stan bezpieczeństwa - podkreśla Zbigniew Domański, sekretarz Automobilklubu Bialskopodlaskiego. Drugi dzień imprezy upłynął pod znakiem zawrotnych prędkości. Na płycie lotniska rozegrano otwarte wyścigi równoległe samochodów osobowych oraz motocykli. Najszybsze pojazdy prezentowali członkowie Stowarzyszenia Sprintu Samochodowego. Z ich udziałem odbyły się wyścigi na długości ponad 400 metrów, zwane L'milą. Rozegrano też finał konkursu jazdy sprawnościowej samochodów osobowych o puchar bialskiego prezydenta. Jak oceniają organizatorzy w trakcie dwudniowej imprezy lotnisko odwiedziło blisko 30 tys. osób. - Liczbę widzów jest naprawdę trudno dokładnie oszacować, ale uważam, że tegoroczna edycja okazała się strzałem w dziesiątkę - mówi Marek Łysakowski, prezes bialskiego automobilklubu.•