Kupcy przegrali z magistratem. A to oznacza, że inwestorzy mają otwartą drogę do Bialskiej Strefy Aktywności Gospodarczej.
do 500 mkw.
We wrześniu 2004 r. rada przyjęła uchwałę o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego i nie wyznaczyła ograniczeń. Kupcy jednak nadal protestowali i wywierali presję na radnych. Gdy wojewoda lubelski nie przyjął ich zastrzeżeń na uchwałę o planie, złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Przed rokiem WSA stwierdził nieważność bialskiego planu. Rada Miasta złożyła więc skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA w marcu 2006 r. uchylił wyrok WSA i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez tę samą instancję.
Tym razem Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę kupców. A to oznacza, że na terenie objętym planem zagospodarowania przestrzennego można budować.
– Na ponad 72 ha mogą powstawać usługi publiczno-administracyjne, komercyjne, składowanie i magazynowanie oraz firmy produkcyjne. Liczymy na zainteresowanie inwestorów – nie kryje radości Rudolf Somerlik, dyrektor gabinetu bialskiego prezydenta.
Adam Abramowicz, wieloletni prezes „Naszych Sklepów”, jednak nie ustępuje. – Cała procedura była nieprawidłowa. Doszło do naruszeń prawa. Wcześniejszy plan wygasł, a prezydent go nadal zmieniał. Będziemy skarżyć do NSA. Wystąpimy do prokuratury. Ktoś powinien zadbać o to, aby prawo było przestrzegane! – oburza się Abramowicz.