Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Wojciech Nieśpiałowski / Archiwum)
Już sześciu policjantów zostało ukaranych za brak prawidłowego wpisu w protokole po kolizji, po której zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów. Potwierdził to podczas sesji Rady Powiatu Bialskiego mł. insp. Andrzej Korolczuk, pierwszy zastępca komendanta miejskiego policji.
Wcześniej zapytał go o te nieprawidłowości radny Mariusz Sołoducha, podkreślając, że często w protokołach pisanych przez policjantów nieczytelna jest ponad połowa treści. Nie wiadomo zatem, jakie uszkodzenia pojazdu wykryli podczas oględzin.
– Protokoły wysyłane do wydziałów komunikacji są fatalnie napisane. Skoro samochód stoi na drodze ponad pół godziny, to policjant ma czas na czytelne napisanie protokołu – zauważył radny.
Mł. insp. Korolczuk potwierdził, że takie nieprawidłowości się zdarzają. – Sześciu funkcjonariuszy ukaraliśmy, gdyż nie pisali, za co zatrzymują dowód rejestracyjny. Jak jeszcze kilku kolejnych funkcjonariuszy dostanie po kieszeni za podobne błędy, to sytuacja się poprawi – obiecał.
– Protokoły wysyłane do wydziałów komunikacji są fatalnie napisane. Skoro samochód stoi na drodze ponad pół godziny, to policjant ma czas na czytelne napisanie protokołu – zauważył radny.
Mł. insp. Korolczuk potwierdził, że takie nieprawidłowości się zdarzają. – Sześciu funkcjonariuszy ukaraliśmy, gdyż nie pisali, za co zatrzymują dowód rejestracyjny. Jak jeszcze kilku kolejnych funkcjonariuszy dostanie po kieszeni za podobne błędy, to sytuacja się poprawi – obiecał.
