Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wicekomendant Andrzek Korolczuk odpowiada na zapytanie radnego (Marek Pietrzela )
Już sześciu policjantów z bialskiej komendy zostało ukaranych za brak prawidłowego wpisu w protokole pokolizyjnym.
Potwierdził to podczas piątkowej sesji Rady Powiatu Bialskiego zastępca komendanta miejskiego policji mł. insp. Andrzej Korolczuk.
O te nieprawidłowości zapytał go radny Mariusz Sołoducha, podkreślając, że niejednokrotnie w protokołach wypełnianych przez policjantów ponad połowa treści jest nieczytelna, nie wiadomo więc jakie podczas oględzin zostały stwierdzone uszkodzenia pojazdu.
- Skierowania do wydziałów komunikacji są fatalnie napisane. Skoro samochód stoi ponad pół godziny, to policjant ma czas na czytelne napisanie protokołu - mówił radny.
O te nieprawidłowości zapytał go radny Mariusz Sołoducha, podkreślając, że niejednokrotnie w protokołach wypełnianych przez policjantów ponad połowa treści jest nieczytelna, nie wiadomo więc jakie podczas oględzin zostały stwierdzone uszkodzenia pojazdu.
- Skierowania do wydziałów komunikacji są fatalnie napisane. Skoro samochód stoi ponad pół godziny, to policjant ma czas na czytelne napisanie protokołu - mówił radny.
Zastępca komendanta potwierdził, że takie nieprawidłowości się zdarzają. - Sześciu funkcjonariuszy ukaraliśmy, gdyż nie pisali, za co zatrzymują dowód rejestracyjny. Jeszcze dwa czy trzy miesiące miną i jak kilku kolejnych funkcjonariuszy odczuje po kieszeni za podobne błędy, to sytuacja się poprawi – obiecał Korolczuk.
