Dwóch mężczyzn brutalnie pobiło 30-latka. Przypalali go żelazkiem, domagając się pieniędzy. Z mieszkania ofiary ukradli 30 zł i kilka drobnych sprzętów.
– Przewrócili go na ziemię. Bili i kopali po całym ciele – wylicza Jarosław Janicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Żądali pieniędzy. Kiedy po przeszukaniu kieszeni 30-latka nie znaleźli gotówki, zaczęli przypalać mężczyznę żelazkiem.
Grozili, że go zabiją. 30-latek ma poparzone przedramiona i klatkę piersiową. Jego życiu nic jednak nie zagraża. Bandyci przeszukali mieszkanie ofiary. Ukradli 30 zł w gotówce, telefon komórkowy, zegarek, bransoletkę oraz dekoder telewizyjny. Łączna wartość łupów to 650 zł.
– W sobotę policjanci zatrzymali 36-letniego Tomasza O. z Białej Podlaskiej – dodaje Janicki. – Mężczyzna odsiadywał już długi wyrok za podobne przestępstwa. Kilka tygodni temu dopuścił się rozboju. Za ostatni napad będzie więc odpowiadał, jak recydywista.
Drugiego z bandytów zatrzymano w niedzielę. To 37-letni Adam F., również z Białej Podlaskiej. Ona także był już notowany przez policję. Obaj mężczyźni trafią dziś do prokuratury, gdzie powinni usłyszeć zarzuty.