Więcej rond w Białej Podlaskiej? Zdaniem jednego z radnych usprawniłyby one ruch w mieście
– Nie chodzi o ogromne ronda, jakie mamy w naszym mieście, ale takie „z dużego cyrkla”. One udrożniłyby ruch w mieście. Urzędnicy mieli się zastanowić – przypomniał na ostatniej sesji radny Mariusz Michalczuk (AS-Nasze Miasto Wspólne Dobro).
Tymczasem, Paweł Bruszewski naczelnik wydziału dróg i komunikacji tłumaczy że to wcale nie takie proste. – Trudno mówić ze na każdym skrzyżowaniu takie rondo mogłoby powstać, bo na każde rondo potrzeba terenu. Trzeba przecież przebudować skrzyżowanie i sugeruje, żeby radny wskazał konkretne miejsca.
– Oczywiście przyjdę i powiem gdzie można to zrobić. W innych miastach to się udaje, a dlaczego u nas nie? – zastanawia się Michalczuk.
Radny zwrócił jeszcze uwagę na łatanie dziur na ulicach. – Prosiłbym aby lepiej dobierać godziny robót. - Ostatnio o godz. 7.30 na ulicy Łomaskiej trwały takie prace, akurat gdy wszyscy jadą do pracy i szkoły. Zrobił się korek – relacjonował radny.
Prezydent Dariusz Stefaniuk zgodził się z tym, że łatanie dziur nie powinno odbywać się w tych godzinach.
Przypomnijmy, że w Białej Podlaskiej w ramach transgranicznego projektu powstaną dwa ronda turbinowe na skrzyżowaniach obwodnicy, przy ul. Terebelskiej oraz al. Solidarności.