Dzieci robiły rozgardiasz, a w tym czasie kobiety okradły sklep i bar w Radzyniu Podlaskim. Policja wie tylko, że złodziejki miały ciemną karnację.
- Odwróciły uwagę sprzedawczyni – mówi Barbara Salczyńska, z policji w Radzyniu Podlaskim. - Prawdopodobnie w tym czasie z kasetki zniknęła część pieniędzy. Zanim sprzedawczyni zdążyła wezwać patrol policji, po sprawcach nie było już nawet śladu.
W podobny sposób została okradziona też właścicielka jednego ze sklepów. Po wyjściu ze sklepu dwóch kobiet z dziećmi zauważyła, że z kasy zginęło 200 zł.
Policja podaje, że kobiety miały ciemną karnację i biegle posługiwały się językiem polskim.