Ponad 200 osób z całej Polski przez trzy dni i noce bawiło się podczas IV konwentu fantastyki Wizkon 2003 "Kreacja rzeczywistości”. Na kilkadziesiąt godzin budynek międzyrzeckiego gimnazjum został opanowany przez miłośników gier komputerowych, książek Tolkiena i Sapkowskiego oraz średniowiecznych rycerzy i łuczników.
- Cztery lata temu postanowiliśmy pierwszy raz sprawdzić z jakim zainteresowaniem spotka się impreza tego typu w naszym regionie. Okazało się, że zyskała pozytywne opinie i kolejne zloty cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Chcieliśmy pokazać, że także na Podlasiu jest dużo ludzi, którzy na co dzień pasjonują się dobrą muzyką, filmem i książkami - zaznacza M. Sobiczewski.
Dla najbardziej wytrwałych uczestników międzyrzeckiego spotkania przewidziano nocne występy mrocznego teatru oraz poezje. Prezentowane były filmy i seriale, których tytuły wybierali sami widzowie. Nie zapomniano także o miłośnikach gier RPG, którzy mogli spróbować swoich sił w turniejach "do ostatniej kropli krwi”.
- Spałem tylko dwie godziny, ale i tak trzymam się w miarę dobrze. Formę zawdzięczam trzem filiżankom wypitej kawy - słyszymy od jednego z graczy. Nie wszyscy, którzy zdecydowali się przyjechać do Międzyrzeca fascynują się jednak nocnymi maratonami przed monitorem komputera. Większość osób deklaruje, że odwiedziła tegoroczny Wizkon, ponieważ spotkania tego typu pozwalają na poszerzenie horyzontów.
- Od wielu lat interesuję się literaturą fantastyczną i staram się rozwijać swoje zainteresowania. Konwent jest doskonałą możliwością do skonfrontowania oraz pogłębienia wiadomości o moim hobby, a na Podlasiu panuje wspaniała atmosfera. Mogę coś o tym powiedzieć, bo gościłem już na wielu podobnych imprezach w Polsce - mówi Radosław Bomba, 23-letni student kulturoznawstwa, członek Lubelskiego Stowarzyszenia Fantastyki "Cytadela Syriusz”. •