– Pies był moim oczkiem w głowie. Po wypiciu alkoholu nic nie pamiętam. Wcześniej miałem myśli samobójcze – tłumaczył się w środę przed sądem 23-letni Maciej Ch., który zasłynął z nagrania z przejazdu kolejowego w Czosnówce. Na filmie widać, jak mężczyzna uskakuje, a lokomotywa zabija jego psa.