Nadal sporo emocji wśród bialskich kupców wywołuje supermarket Kauflandu. Sklepikarze twierdzą, że zostało złamane prawo. Władze miasta odpierają zarzuty i zapowiadają rychłe wyjaśnienie sprawy. W atmosferze wzajemnych oskarżeń za kilka dni ma ruszyć przebudowa skrzyżowania u zbiegu al. Jana Pawła II z Orzechową, gdzie zostanie zainstalowany tzw. inteligentny systemem sygnalizacji świetlnej.
Na celowniku przeciwników Kauflandu znalazło się też skrzyżowanie. Kupcom nie podoba się, że miasto będzie musiało dołożyć publiczne pieniądze do budowy drogi dojazdowej do prywatnego sklepu. - Jako mieszkańcy miasta jesteśmy ciekawi, co dzieje się z naszymi podatkami. Zapewniam, że będziemy nadal protestować przeciwko łamaniu prawa - zaznacza Eugeniusz Mazur, prezes PSS "Społem”.
Zdaniem władz miasta nowe skrzyżowanie to szansa na poprawę bezpieczeństwa. - Przetarg został przeprowadzony zgodnie z prawem. Wszystkie sprawy formalne niezbędne do rozpoczęcia budowy zostały niedawno zakończone. Już dziś mogę zapewnić, że skrzyżowanie na pewno powstanie - deklaruje Henryk Chmiel, wiceprezydent miasta.
Inwestycja ma być finansowana wspólnie z inwestorem, który wybudował obiekt handlowy. Urzędnicy zapewniają, że za budowę wjazdu do marketu oraz wykonanie dokumentacji zapłaci niemiecki koncern. Część związaną z ul. Orzechową dofinansuje natomiast w jednej trzeciej. Prezydent Andrzej Czapski zapewnia, że jest to korzystne dla budżetu miasta. Prywatny inwestor wyłoży bowiem pieniądze na inwestycję, która musiałaby i tak powstać w najbliższym czasie.
- Nie my budujemy drogę dla supermarketu, ale to Kaufland dla nas wybudował kawałek drogi (poszerzenie al. Jana Pawła - red.). Wyjazd z ulicy Orzechowej jest miejscem bardzo niebezpiecznym. Dochodzi tam do wypadków. Nie mogłem zbagatelizować faktu istnienia dwóch dużych placówek handlowych w rejonie jednego skrzyżowania, a co za tym idzie zwiększonego natężenia ruchu. Udowodniłem już radnym, że wkład w cały projekt po stronie inwestora, który wybudował sklep wynosi około 250 tysięcy złotych, a po stronie miasta 95 tysięcy - podkreśla Andrzej Czapski.
Stwierdza, że protesty handlowców są próbą ingerowania w pracę magistratu. - Nie wiem dlaczego w Polsce nadal dzieje się tak, że wszyscy interesują się tym co nie należy do ich obowiązków. Jeżeli ja mam plan inwestycyjny i działam zgodnie z jego założeniami to nie można mną dyrygować. Albo trzeba mnie zwolnić ze stanowiska i wtedy niech rada starszych, bądź komisarze ludowi wezmą się za rządzenie - mówi bialski prezydent. •
CO NAJWAŻNIEJSZE
ZDANIEM POLICJI
- To skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne. Szerokość ulicy oraz duże natężenie ruchu powoduje ogromne zagrożenie. Wprowadzenie sygnalizacji świetlnej, która będzie obejmowała wjazd do supermarketu oraz skrzyżowanie Jana Pawła II z Orzechową zapewni większe bezpieczeństwo w tym rejonie. Takie wnioski przedstawiliśmy opiniując projekt. Aprobujemy wszystkie rozwiązania, które służą poprawie bezpieczeństwa. Dla nas policjantów nie odgrywa żadnej roli kto zajmuje się realizacją projektu, ponieważ najważniejsze jest zdrowie i życie mieszkańców.•