W Białej Podlaskiej władza uważa, że ważniejszy od bezpieczeństwa uczniów jest komfort kierowców.
- Jesteśmy skazani na przechodzenie przez dwie ruchliwe jezdnie - mówi Barbara Rudzka, która zadzwoniła do naszej redakcji. - Niestety, nie ma ani świateł, ani progów spowalniających. Przed kilkoma dniami prowadziłam pierwszoklasistę do szkoły. Cudem uniknęłam potrącenia przez pędzący samochód na przejściu przez ul. Terebelską.
Kazimierz Wojtaszek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 im. Królowej Jadwigi, tłumaczy, że już od kilku lat zabiegał w Urzędzie Miasta o zgodę na zainstalowanie progów spowalniających.
- Z magistratu otrzymałem odpowiedź, że progi nie są potrzebne, bo na przylegającej do szkoły drodze osiedlowej powinno być ograniczenie prędkości do 20 km/h. Argumentowali też, że wstrząsy przy przejeżdżaniu przez próg będą uciążliwe dla zmotoryzowanych, a hałas szkodliwy dla okolicznych mieszkańców. Te wyjaśnienia mnie nie przekonują. Obserwujemy tu szalejących kierowców aut i lekkomyślnych motocyklistów. Jeszcze raz zwrócę się do magistratu o przeanalizowanie tej sprawy.
Z uwagami dyrektora nie zgadza się Rudolf Somerlik, dyrektor gabinetu bialskiego prezydenta. - Progi mogą same w sobie spowodować wypadek, gdy wyrzucą w górę szybko pędzący samochód - uważa Somerlik.
- Zamontowanie takich przeszkód spowodowałoby perturbacje w ruchu drogowym. Nie opłaci się również zatrudniać "krasnali” dla kilkorga uczniów przechodzących przez Terebelską.
Oburzony postawą pracowników magistratu jest Marian Burda, zastępca przewodniczącego Rady Miasta. Przypomina, że przed rokiem otrzymał od rodziców prośby o potrzebie zadbania o bezpieczeństwo uczniów. - Uczestniczyłem w spotkaniu z prezydentem i wtedy obiecał załatwić sprawę. Rodzice mu uwierzyli. I nic się nie zmieniło.
Tylko przy jednej bialskiej szkole (SP 6) jest próg spowalniający, a nigdzie nie ma "przeprowadzaczy”.
Odblask ratuje życie!
Już jutro, dzięki Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego, do Dziennika Wschodniego dołączymy prezent - odblask, z którym poczujesz się bezpieczniej na drodze. Bo najczęstszą przyczyną wypadków jest słaba widoczność pieszych wędrujących poboczami.
artykuł powstał dzięki
naszej czytelniczce
tel. bezpłatny 0800 303 983