- To zamanifestowanie naszej jedności. Jesteśmy razem – tak o spotkaniu opłatkowym Polskiego Stronnictwa Ludowego mówi Tadeusz Łazowski, starosta bialski, a od listopada również szef powiatowych struktur PSL.
Został nim, po tym jak rezygnację złożył były już poseł Franciszek Stefaniuk. Łazowski kontynuuje tradycję corocznych spotkań ludowców.
– To z jednej strony składanie życzeń, kolędowanie, ale także zamanifestowanie naszej jedności. W samorządach polityka nie odgrywa tak ważnej roli jak na szczeblu administracji rządowej, ale ważne, że tu na wschodzie PSL zawsze było prężną strukturą – podkreśla Tadeusz Łazowski.
Na spotkanie opłatkowe, które odbyło się we wtorek w nowej hali sportowej AWF, przybyło kilkuset działaczy i sympatyków PSL. Również Franciszek Stefaniuk, który był posłem nieprzerwanie od 1989 roku. W ostatnich wyborach parlamentarnych też startował, ale do Sejmu się nie dostał. Obecnie jest na emeryturze. – Być emerytem to nie obciach. Na każdego przyjdzie czas. Wszystkim życzę takiej pogody duchu jaką mam teraz – mówi Stefaniuk. Były poseł otrzymał wiele podziękowań za swoją 26-letnią pracę.
Ale ludowcy już patrzą w przyszłość. – Jestem przekonany że jeżeli dzisiaj PSL ruszy w górę rzeki, do swoich źródeł, to odzyskamy zaufanie Polaków. To jest wielkie wyzwanie – przyznał we wtorek w Białej Podlaskiej europoseł Krzysztof Hetman. Mówiąc o korzeniach PSL, Hetman odwołał się do wiary, patriotyzmu i polskiej tradycji ludowej. Z kolei, marszałek woj. lubelskiego Sławomir Sosnowski chwalił południowe Podlasie za umiejętne wykorzystanie środków unijnych. – Szczególnie mnie cieszą kolektory słoneczne i ogniwa fotowoltaiczne, które widać na dachach wielu domów. To dobry prognostyk na kolejne lata – podkreśla Sosnowski.
Szansą dla regionu ma być też nowy jedwabny szlak. – Odnawiam kontakty z prowincją Henan już od pewnego czasu. Dopinguję, aby PKP Cargo i chiński spółka International Zhengzhou Hub zrealizowały centrum logistyczne w Małaszewiczach. To centrum będzie miało znaczenie nie tylko w powiecie bialskim, ale również w całej Europie – zaznacza marszałek województwa.
Lubelszczyzna liczy też na szlak wodny E-40. To autostrada wodna, która prowadziłaby z Gdańska w górę Wisły, następnie do Terespola i dalej przez Brześć do Prypeci, a potem Dnieprem do Morza Czarnego.
– Powstało już studium wykonalności projektu. To ważna inwestycja w kwestii transportu wodnego oraz retencji wody. Teraz wszystko zależy od geopolityki i co z projektem zrobi polski rząd – komentuje Sławomir Sosnowski. Szlak wodny E-40 to projekt realizowany w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2007-2013.Woj. lubelskie jest partnerem projektu.