Stefan Drabek skończył wczoraj sto lat! Od dwudziestu lat jest wdowcem. Wprawdzie po kilku latach samotności planował ponowny ożenek, ale rozczarowała go kandydatka. – Była zbyt powolna i niezaradna – mówi 79-letnia córka jubilata, Józefa Guzek. To ona, po śmierci trojga dzieci pana Stefana, opiekuje się ojcem.
Wczoraj Krzysztof Rzeźniczuk, dyrektor radzyńskiego oddziału Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, wręczył jubilatowi dyplom prezesa KRUS z powiadomieniem o przyznaniu comiesięcznego dodatku do emerytury w wysokości 1900 zł. Stulatkowi gratulowali także Janusz Filipiuk, kierownik bialskiego KRUS i Waldemar Droździuk, wójt gminy Łomazy.
Stefan Drabek ma 20 wnuków, 18 prawnuków i pięcioro praprawnuków. Rodzinne świętowanie rozpoczął od mszy w kościele, a później w domu córki wypił z gośćmi szampana, zjadł bigos oraz kawałek tortu. (pim)