Ministerstwo Spraw Zagranicznych odmawia Nocnym Wilkom wjazdu do Polski.
Już rok temu rosyjscy motocykliści z tego proputinowskiego klubu nie zostali wpuszczeni do Polski na granicy w Terespolu. Członkowie klubu brali m.in. udział w aneksji Krymu i wojnie w Donbasie.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało 28 kwietnia br. Ambasadzie Federacji Rosyjskiej notę dyplomatyczną z informacją o braku zgody kompetentnych władz RP na wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestników grupy „Motocykliści Rosyjscy”. Podstawą do podjęcia decyzji odmownej było zapewnienie ochrony porządku publicznego – podało w piątek biuro prasowe MSZ.
Poza tym, resort „nie akceptuje nieuprawnionych działań strony rosyjskiej, prowadzonych na płaszczyźnie relacji bilateralnych oraz na forum międzynarodowym. Działania te są podejmowane w ramach kampanii dezinformacyjnej w odniesieniu do realizacji przez stronę polską zobowiązań wynikających z Umowy między Rządem RP a Rządem FR o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 22 lutego 1994 r., która jest ukierunkowana na dyskredytację polityki rządu Rzeczypospolitej Polskiej wobec Federacji Rosyjskiej”.
Grupa kilkudziesięciu motocyklistów już wyruszyła w drogę z Moskwy do Berlina. Rajd "Droga Zwycięstwa" to dla nich sposób na oddanie hołdu żołnierzom, którzy odnieśli zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami. W tym roku planowali przekroczyć granicę w Terespolu 1 maja, a później udać się m.in. do Warszawy, Wrocławia i Oświęcimia, aby odwiedzić cmentarze żołnierzy radzieckich oraz były niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz.
Przypomnijmy, że rok temu na Rosjan przed przejściem granicznym w Terespolu czekali polscy motocykliści, m.in. członkowie Międzynarodowych Motocyklowych Rajdów Katyńskich. W rosyjskich mediach, Nocne Wilki podają, że jeśli w tym roku również straż graniczna odmówi im wjazdu do Polski, to podobnie jak rok temu, do Berlina przedostaną się inna trasą.