Starych dzwonów w Witorożu (gm. Drelów) jeszcze nie odnaleziono, ale drugie podejście do poszukiwań dało kolejne odkrycie. Tym razem grupa archeologów trafiła na fragmenty radiostacji z czasów II wojny światowej.
– Są słuchawki, jest kryształ służący do uruchomienia. To sprzęt polskiej firmy Orion z czasów międzywojennych. Radiostacja mogła służyć żołnierzom podziemia niepodległościowego – mówi Mieczysław Bienia, archeolog z Muzeum Południowego Podlasia.
Muzeum Żołnierzy Wyklętych z Warszawy już zwróciło się do niego z prośbą o przekazanie radiostacji. – Wykluczyliśmy natomiast możliwość odnalezienia dzwonów na terenie otwartym wokół plebanii i kościoła. Bo spenetrowaliśmy go dokładnie. Wydaje się, że zostały zakopane pod budynkami gospodarczymi zimą 1915 roku – dodaje archeolog.
W ubiegłym roku domorosły poszukiwacz skarbów przekazał proboszczowi miejscowej parafii XIX-wieczny dzwon. Okazało się, że historia dzwonów w społeczności lokalnej jest żywa i z przekazów ludzi wynikało że w Witorożu zakopano jeszcze dwa dzwony.
Podczas pierwszych poszukiwań archeologom udało się wydobyć należące do Gotów fibule z II lub III wieku. – To siedem fragmentów fibul, które były zapinkami do ubrań z okresu wpływów rzymskich. To jest rewelacja, bo zawsze na tym terenie szukałem wpływów Gotów – nie ukrywa Bienia.
To zdecydowało o tym, że na miejscu grupa założyła wykopy sondażowe. – W ten sposób ustaliliśmy, że pod ziemią mamy ok. 20 obiektów grobowych. Udokumentowaliśmy to. I na przełomie lipca i sierpnia poprowadzimy bardziej zaawansowane badania w ramach „Lata z archeologią” dla miejscowej młodzieży – zapowiada archeolog. – Zobaczymy co tam jest głębiej w gockim cmentarzysku, co zawierają ciałopalne groby. Bo nie wiemy czy były to skromne pochówki czy mamy tam coś cenniejszego – tłumaczy Bienia.
Fibule, fragmenty ceramiki z okresu kultury wielbarskiej i pomniejsze zabytki sakralne zostały już poddane konserwacji. – To na razie chcemy pokazać społeczności lokalnej, na przykład po niedzielnej mszy. Natomiast wójt gminy Drelów w przyszłości planuje stałą ekspozycję poświęconą Unitom – podkreśla Mieczysław Bienia. Bo za pierwszym razem poszukiwaczom udało się odnaleźć m.in. unickie krzyże.