Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biała Podlaska

21 maja 2016 r.
19:13

Szykany w bialskim pogotowiu ratunkowym? Dyrektor odpiera zarzuty

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
0 183 A A
(fot. Archiwum)
(fot. Archiwum)

Pracownicy pogotowia w Białej Podlaskiej skarżą się na dyskryminację ze strony dyrektora. Z kolei, szef Roman Filip z tymi zarzutami się nie zgadza, podkreślając, że od załogi wymaga tyle, ile przewiduje zakres obowiązków i przepisy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Od 2011 roku doświadczamy dyskryminacji ze strony pana dyrektora. Prześladuje i szykanuje pracowników z odmiennym zdaniem od jego. Zaczęło się gdy zostałem przewodniczącym Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego – mówi Dariusz Chut. – Ci którzy są jemu przychyli nagradzani są premiami indywidualnymi nawet do 200 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Chcemy walczyć o jasne zasady przyznawania tych premii – podkreśla przewodniczący związku. – Pan dyrektor traktuje nas jak niewolników, którzy mają się nie odzywać. Straszy że na nasze miejsce ma 100 chętnych. Ja sam przez ten stres już wiele razy trafiłem do szpitala na kardiologię – przyznaje Chut.

- Na zebraniach pracowniczych, pan dyrektor krzyczy na nas i znieważa. Robi to z pełną świadomością. Poza tym,  wielokrotnie kontrolował nas w pomieszczeniu socjalnym o godz. 6 rano. To miejsce gdzie wypoczywamy i czekamy na wyjazd. Zarzucił nam że spaliśmy. A tam nie można spać. Tylko wypoczywamy. Każe nam pisać wyjaśnienia - opowiada przewodniczący Związku Zawodowego PRM. - U nas nawet nie można się śmiać, bo szef straszy kontrolą. W takich warunkach nie da się już pracować. Nie możemy jeździć zdenerwowani do pacjentów. Oczekujemy spokoju, tak jak mają inne stacje pogotowia – mówi inny pracownik pogotowia, który woli pozostać anonimowy.

Z tymi zarzutami nie zgadza się dyrektor Roman Filip.

– Wymagam tyle, ile przewiduje zakres obowiązków i przepisy. Pracownik ma być do dyspozycji pracodawcy. Kontroluję pracowników bo, jeżeli NFZ zauważyłby jakieś nieprawidłowości, to  mógłby nałożyć kary finansowe. Poza tym, ratownik medyczny na 12 godzin dyżuru pracuje faktycznie 2 godz. 40 minut. Resztę czasu może odpoczywać. Każdy ratownik ma swój tapczanik. Nie ma chyba drugiej takiej firmy z warunkami socjalnymi jak u nas. Nawet do odśnieżania w zimie, wynajmuję firmę zewnętrzną – podkreśla szef Stacji Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Białej Podlaskiej. – Dyrektorem jestem ponad 10 lat i w tym czasie zwolnione zostały tylko trzy osoby. Każda z tych osób wystąpiła do sądu, ale ten żadnej z nich do pracy nie przywrócił- zaznacza. – Zgadza się, sprawdzam czystość karetek i wyposażenia, czy leki nie są przeterminowane. Bo czy pacjent chciałby aby karetka była brudna czy niezdezynfekowana? Poza tym rozliczam ratowników z czasu wyjazdu. Obowiązek takich kontroli nakładają na mnie stosowne przepisy. Jeżeli załoga wyjedzie z opóźnieniem lub przekroczy czasy dotarcia do pacjenta, to pisze wyjaśnienia. Z danych wojewódzkich wynika, że w naszej stacji czasy dotarcia są najkrótsze.  Bo w  ratownictwie medycznym najważniejszy jest właśnie czas dotarcia i szybkie udzielenie pomocy pacjentowi. Ustawa zobowiązuje nas do zachowania czasów dotarcia do miejsca zdarzenia bądź pacjenta – tłumaczy Roman Filip.

Jego zdaniem, również zasady przyznawania premii są czytelne. – Premia przyznawana jest zgodnie z regulaminem premiowania, który spełnia wymogi. Sąd nawet to ocenił i nie dopatrzył się uwag. Jeżeli trzeba, to finansujemy też kursy i szkolenia dla naszych pracowników. Nawet te, które ratownik powinien pokryć z własnych środków – podkreśla. W jego ocenie, problem leży gdzie indziej. - Pracuje u nas ponad 300 osób. Ci którzy się skarżą to m.in. kierowcy z dawnej kolumny transportu sanitarnego. Niektórzy z nich nie mają nawet matury. Nie kwestionuję ich kwalifikacji, ale przychodzą nowi, młodzi ludzie do pracy, którzy mają licencjaty, tytuły magistra, specjalizacje. Przewyższają starszych pracowników, którzy nie są w stanie im dorównać. Natomiast wymagania stawiane ratownikom rosną, ponieważ  jeżdżą też w karetkach typu „P” bez lekarza – zauważa dyrektor Roman Filip.

Milena Kruszewska, rzecznik prasowy Ministra Zdrowia, poinformowała nas, że w tej sprawie powinien wypowiadać się Samorząd Województwa Lubelskiego, jako podmiot tworzący pogotowie w Białej Podlaskiej.  

– W połowie 2014 roku wpłynęła do nas skarga od ratownika medycznego, który zarzucał pracodawcy m.in. łamanie prawa i dyskryminację. Dyrektor złożył obszerne wyjaśnienia. Odpowiedzieliśmy ratownikowi, że skarga jest bezzasadna – mówi Beata Górka rzecznik marszałka woj. lubelskiego. – Możemy kontrolować dyrektora w zakresie wydatkowania środków i gospodarowania mieniem. Nie mamy jednak kompetencji by kontrolować dyrektora w kwestii jakim jest pracodawcą. Od tego jest Sąd Pracy – zauważa Górka.

Problemem może się za to zająć Rzecznik Praw Obywatelskich. – Rzecznik może podjąć działania z urzędu i zwrócić się do Państwowej Inspekcji  Pracy w sprawie przeprowadzenia kompleksowej kontroli w Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej na okoliczność mobbingowania pracowników przez dyrektora – przyznaje Anna Kabulska z zespołu prasowego Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Okazuje się jednak, że Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie kontrolował już bialskie pogotowie. - Od 2011 roku inspektorzy pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Lublinie przeprowadzili sześć kontroli Stacji Pogotowia Ratunkowego SPOZ w Białej Podlaskiej. Do dzisiaj nie mieliśmy żadnego sygnału na doświadczanie mobbingu przez pracowników stacji pogotowia – mówi z kolei Anna Kucharska z Okręgowegp Inspektoratu Pracy w Lublinie. 

W przypadku złożenia skargi na doświadczanie mobbingu inspektor pracy podejmuje decyzję o czynnościach kontrolnych. Proponuje pracodawcy przeprowadzenie wśród pracowników anonimowej ankiety, która bada narażenie pracowników na mobbing. Analiza ankiet stanowi statystyczny materiał dla pracodawcy i do zwrócenia mu uwagi na problem, jeżeli na doświadczanie negatywnych zachowań wskazywali pracownicy.

– Inspektorzy pracy nie mają ustawowej możliwości orzekania występowania bądź braku zjawiska mobbingu. Sąd jest właściwym organem, który przyznaje odszkodowania  lub zadośćuczynienia za doświadczanie mobbingu w sytuacji złożenia pozwu do sądu pracy przez pracownika – przypomina Kucharska.

Pracownicy pogotowia o pomoc zwrócili się do Riada Haidara, ordynatora neonatologii bialskiego szpitala i wiceprzewodniczącego sejmiku woj. lubelskiego, który sprawę ma przedstawić na komisji zdrowia na najbliższej sesji sejmiku 30 maja.

Pozostałe informacje

Policjant w czasie wolnym zatrzymał złodzieja w Lublinie

Policjant w czasie wolnym zatrzymał złodzieja w Lublinie

Funkcjonariusz z Oddziału Prewencji Policji zatrzymał mężczyznę, który ukradł towar o wartości ponad 2000 zł. Złodziej próbował uciekać na rowerze, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazało się, że 30-latek był poszukiwany do odbycia kary roku pozbawienia wolności.

Ośrodek wypoczynkowy puławskich Zakładów Azotowych trafi pod młotek

Azoty sprzedają ośrodek wypoczynkowy w Puławach

Puławskie Azoty wystawiły na sprzedaż ośrodek wypoczynkowy za basenem, brodzikami i całym wyposażeniem. Cena wywoławcza za działkę na os. Wółka Profecka to prawie 5 milionów złotych.

Robot leczy raka płuca w lubelskim szpitalu
foto
galeria
film

Robot leczy raka płuca w lubelskim szpitalu

Najnowszej generacji robot da Vinci zoperował chorą na raka płuca pacjentkę. To pierwszy tego typu zabieg w jednym z lubelskich szpitali.

Sebastian Rudol w tym sezonie zdobył już dwa gole

Sebastian Rudol (Motor Lublin): W piłce miarą prawdy jest efekt

Rozmowa z Sebastianem Rudolem, obrońcą Motoru Lublin

Tak bawiliście się z nami na lubelskim deptaku w halloween
galeria

Tak bawiliście się z nami na lubelskim deptaku w halloween

Czwartkowe popołudnie upłynęło nam pod znakiem wspólnej zabawy na lubelskim deptaku. Zabawne, pomysłowe, ale również straszne przebrania. Dobre humory i mnóstwo uśmiechu. Sprawdzajcie naszą fotogalerię i szukajcie siebie jeśli byliście, a jeśli nie, to patrzcie i żałujcie, że nie wpadliście.

Polski Cukier Start rozstrzygnął losy meczu z Arką w trzeciej kwarcie

Cudowny wieczór w Lublinie. Polski Cukier Start rozbił Arkę Gdynia

Polski Cukier Start Lublin po raz pierwszy w tym sezonie wygrał w hali Globus. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego w wielkim stylu pokonali AMW Arka Gdynia.

Lewart Lubartów czekał na zwycięstwo od 14 września

Przełamanie w Lubartowie, Lewart lepszy od Wisły II Kraków. "Postawiliśmy na solidną defensywę"

Sześć porażek z rzędu w lidze, w tym pięć za kadencji nowego trenera – Radosława Muszyńskiego. W czwartek kiepska passa Lewartu wreszcie dobiegła końca. Zespół z Lubartowa niespodziewanie pokonał u siebie rezerwy Wisły Kraków 2:1. Trzeba dodać, że to pierwsza, domowa wygrana beniaminka w sezonie 24/25.

Pijany Ukrainiec bez uprawnień mknął S17. Zatrzymali go inni kierowcy

Pijany Ukrainiec bez uprawnień mknął S17. Zatrzymali go inni kierowcy

Na drodze S17 w kierunku Lublina doszło do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy, który prowadził Volkswagenem mając aż 3 promile alkoholu we krwi. Reakcja innych uczestników ruchu zapobiegła tragedii. 26-letni obywatel Ukrainy nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu – zostały mu one wcześniej odebrane za podobne przewinienie.

Wypadek na ekspresówce między Lublinem a Rzeszowem. Droga całkowicie zablokowana

Wypadek na ekspresówce między Lublinem a Rzeszowem. Droga całkowicie zablokowana

Do poważnych utrudnień dochodzi obecnie na trasie S19 miedzy Lublinem a Kraśnikiem i dalej Rzeszowem. Jak przekazuje policja zderzyły się trzy samochody osobowe. Ze wstępnych informacji wynika, że dwie osoby są poszkodowane. Trasa jest całkowicie nieprzejezdna.

W Lublinie chcą pamiętać. Miasto bierze się za konserwację mogił i pomników

W Lublinie chcą pamiętać. Miasto bierze się za konserwację mogił i pomników

W Lublinie zakończono renowację grobów Nieznanych Żołnierzy na cmentarzu przy ul. Głuskiej. Aktualnie trwają prace przy Mogile Ułanów i krzyżu z Mogiły Legionistów, a wkrótce obejmą one pomnik poświęcony „Zaporczykom” na placu Zamkowym. Prace mają zakończyć się w listopadzie.

Studenckie inicjatywy oraz sami studenci nominowani do prestiżowej nagrody

Studenckie inicjatywy oraz sami studenci nominowani do prestiżowej nagrody

Długa jest tegoroczna lista nominowanych w konkursie nagród środowiska studenckiego „Pro Juvenes”, a na tej liście jest sporo akcentów lubelskich. Z głosowaniem należy się spieszyć.

zdjęcie ilustracyjne
LUBLIN

W tym przedszkolu dzieci zjedzą smaczniej i zdrowiej

W przedszkolu nr 19 w Lublinie na dzieci czekają pewne zmiany. Dzięki nim posiłki mają być zdrowsze i smaczniejsze. O zmiany poprosiły radne, a Ratusz zapowiada, że jeszcze w tym roku przedszkolaki zjedzą lepszy posiłek.

To łoś który został odłowiony w Międzyrzecu Podlaskim

Samorząd kupuje "broń" i przeszkoli urzędników

Po co powiatowi bialskiemu broń? Radny z PiS już zdążył pomyśleć, że do zabijania zwierząt. Ale starosta chce za jej pomocą podawać środki do uśpienia choćby łosi, które coraz częściej odwiedzają miasta.

Przybywający na cmentarz będą mogli na spokojnie odwiedzić groby swoich bliskich, dzięki nowo powstałemu parkingowi.

Prace przy cmentarzu na finiszu - koniec problemów z parkowaniem

Zakończenie prac przy cmentarzu komunalnym w Chełmie ma zniwelować problem z parkowaniem pojazdów.

Listopad miesiącem miodowym w Lublinie

Listopad miesiącem miodowym w Lublinie

Władze miasta wraz z lokalnymi restauratorami i miejskimi ośrodkami spróbują przedłużyć sezon turystyczny w stolicy Lubelszczyzny. W związku z tym ponownie organizują festiwal kulinarny „Kuchnia Inspiracji”. W tym roku wszystko będzie się obracać wokół miodu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium