Białorusin jadący pociągiem relacji Praga – Moskwa przewoził w bagażu narkotyki i kastet. Kiedy celnicy znaleźli wspomniane rzeczy, tłumaczył się, że są to tylko prezenty od przyjaciół.
Okazało się jednak, że w bagażu Białorusina celnicy natknęli się na ozdobne pudełko, w którym znajdowały się resztki suszu roślinnego. Też pod materacem łóżka, które zajmował podróżny, ukryty był woreczek wypełniony podobnym jak w pudełku suszem roślinnym. Badanie narkotestem potwierdziło, że jest to marihuana. W sumie było tylko ćwierć grama.
W torbie podróżnej Jewgienija H. wśród rzeczy osobistych ukryty był także kastet. - Za przewóz broni bez niezbędnych dokumentów, czyli zaświadczenia z polskiego konsulatu, grozi kara grzywny lub aresztu. Białorusin wymaganych dokumentów nie posiadał. Sprawa została więc przekazana policji – informuje Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Prokuratura poinformowana o przemycie narkotyków wyznaczyła za ten czyn Białorusinowi karę grzywny w wysokości 500 zł.