Jest ugoda pomiędzy Białą Podlaską, a właścicielką firmy Diana. Pozwana musiała przeprosić władze miasta na łamach lokalnego tygodnika oraz w internecie.
Przypomnijmy, że władze Białej Podlaskiej w grudniu ubiegłego roku pozwały firmę Diana za wpis na Facebooku. Chodziło o sugerowanie związków konkurencyjnej firmy z osobą prezydenta i sugestie o ustawianie przetargu. W sprawie o ochronę dóbr osobistych strony zawarły jednak ugodę. Oprócz oświadczeń w prasie i na portalu społecznościowym Facebook, pozwana Mirosława Ładniak zobowiązała się przekazać 5 tys. zł na cele statutowe Bialskiego Stowarzyszenia Promień.
W oświadczeniu czytamy m.in. że właścicielka „przeprasza za bezpodstawne postawienie zarzutów oraz za sformułowanie nieuzasadnionej i obraźliwej oceny, naruszającej dobra osobiste Gminy Miejskiej Biała Podlaska.” A chodziło o zarzuty „dotyczące doprowadzenia do nierzetelnego, bezprawnego i mającego służyć osiągnięciu prywatnych korzyści przetargu na najem wydzielonego kompleksu częściowo wyposażonych pomieszczeń znajdujących się w Zespole Szkół w Białej Podlaskiej przy ul. Zygmunta Augusta 2”.
– Jestem zadowolony z takiego zakończenia sprawy. Jednak mam nadzieję, że podobnych sytuacji będzie można uniknąć. Chcemy w taki sposób udowodnić, że przestrzeń publiczna, do której zaliczamy dzisiaj również internet, nie może być miejscem rozpowszechniania fałszywych informacji, które podważają dobrą opinię Białej Podlaskiej – podkreśla prezydent Dariusz Stefaniuk.
Z Mirosławą Ładniak nie udało nam się skontaktować. Pracownica jej firmy powiedziała nam że właścicielka będzie dostępna po 6 stycznia.
To już finał głośnego sporu o stołówkę przy Szkole Podstawowej nr 9 w Białej Podlaskiej. Diana od 2003 roku ją prowadziła, wynajmując lokal za 85 zł miesięcznie. Zdaniem władz miasta, warunki były zbyt preferencyjne, dlatego wypowiedziały umowę. Od 1 sierpnia 2016 roku Diana zajmowała lokal nielegalnie. We wrześniu przetarg na prowadzenie stołówki wygrała firma Triomix, ale Diana nie chciała opuścić miejsca. Szkoła odcięła stołówce dostęp do wody. Firma chciała skorzystać z alternatywnego źródła, ale sanepid uznał, że taka woda nie nadaje się do spożycia i nakazał zamknąć stołówkę. Diana przeprowadziła się do innego lokalu w mieście, ale klucze do stołówki właścicielka oddała dyrekcji szkoły dopiero w listopadzie. Eksmisję przeprowadzono przy udziale komornika. W tym czasie miasto i firma przerzucały się oświadczeniami. I w tym z 25 września właściciele Diany pisali właśnie o nieuczciwym, według nich, przetargu. Tymczasem, niedawno pod szyldem „Dla przyjaciół - Diana. food&drink&cafe” właściciele Diany otworzyli restaurację w centrum Białej Podlaskiej. A kolejna powstaje w Sławacinku przy dworku Diany.