Emerytowani lotnicy pomylili pomniki poświęcone ofiarom katastrof.
- Na tabliczce jest bzdura. Śmierć bialskich lotników, którzy zginęli 16 września 1932 roku, to nie to samo co śmierć Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury. Ci zginęli pięć dni wcześniej w katastrofie pod Cierlickiem Górnym na Śląsku. Pomyłkę wskazali nam regionaliści i historycy - mówi starszy kustosz Mirosław Barczyński z Muzeum Południowego Podlasia.
Barczyński pokazuje odrestaurowaną tablicę w marcu przeniesioną z cmentarza pod kościół. Czytamy na niej: "16.IX.1933- Na uczczenie Jubileuszu 1900-lecia śmierci Chrystusa Pana - I Pamiątkę tragicznej śmierci lotników - Matko Bolesna módl się za nami - tą pamiątkę stawia Matka”. Obok umieszczono tabliczkę z informacją, że tablica została ufundowana w I rocznicę śmierci Żwirki i Wigury.
Kustosz powołuje się na zapisy w książce "Lotnicy Podlasia. Słownik biograficzny” pod red. Tomasza Demidowicza. Znajduje się tam informacja, że 16 września 1932 r. w Białej Podlaskiej zginęli ppor. rezew. pilot Kazimierz Stefaniuk i ppor. rezer. Stefan Zdzisław Kluczyński. Zabili się podczas lotu szkoleniowego, gdy robili spiralę nad lotniskiem klubowym.
Płk pilot Jan Smolarek, inicjator przeniesienia tablicy z bialskiego cmentarza, przyznaje się do błędu.
- Zmyliły nas niemal identyczne daty. Stąd ta mała pomyłka. Znam dobrze historię. Pilot Żwirko brał kiedyś udział w zimowych zawodach lądując w Białej Podlaskiej. Sądziłem, że jego matka chciała to upamiętnić - mówi płk Smolarek.
Prezes Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP obiecuje, że nie zostawi tak tej sprawy. - Zmienimy tabliczkę przy pomniku. Kolega ze stowarzyszenia zaczął już nawet przygotowywać nową, ale wyjechał do syna w Anglii. Ale wkrótce wszystko będzie naprawione - mówi pułkownik Smolarek.
Nie od dziś o sprawie wie dyrektor gabinetu bialskiego prezydenta.
- Zorientowaliśmy się już po kilku dniach od uroczystości, że nie jest to tablica matki Żwirki. Urząd Miasta jednak nie zajmował się tą sprawą - mówi Rudolf Somerlik. Dyrektor dodaje, że inicjatorzy marcowych uroczystości działali w pośpiechu.