Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Bialscy policjanci ustalilii zatrzymali dwóch podejrzanych z Lublina (Archiwum )
Policjanci zatrzymali lublinian podejrzanych o dokonanie serii kradzieży i włamań do samochodów zaparkowanych przy marketach i centrach handlowych.
Od 5 stycznia do 13 lutego policja dostała kilka zgłoszeń od Białorusinów, którym przestępcy ukradli z samochodów głównie sprzęt RTV i laptopy.
Sprawcy wykorzystywali nieuwagę pokrzywdzonych, którzy zostawiali swoje pojazdy otwarte. Niekiedy przestępcy włamywali się do samochodów, wyłamując zamki w drzwiach.
W sumie obcokrajowcy stracili 5 laptopów, 2 telewizory oraz dokumenty i pieniądze w różnych walutach. Łączna wartość ukradzionych rzeczy wyniosła ponad 17 tysięcy zł.
Policjanci odzyskali skradzione dokumenty, które przestępcy porzucali przy trasie DK-2.
- Nasi funkcjonariusze ustalili podejrzanych dwóch lublinian w wieku 36 i 38 lat. Byli już wcześniej notowani przez policję za kradzieże. Zatrzymani przyznali się do dokonania zarzucanych im sześciu kradzieży i włamań – wyjaśnia podkomisarz Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
- W miniony piątek usłyszeli zarzuty dokonania tych przestępstw. Wyjaśnili co zrobili z zagrabionym sprzętem. Nie było wniosku o areszt, zatem zostali wypuszczeni do domu – dodaje Jarosław Janicki.
Sprawcy wykorzystywali nieuwagę pokrzywdzonych, którzy zostawiali swoje pojazdy otwarte. Niekiedy przestępcy włamywali się do samochodów, wyłamując zamki w drzwiach.
W sumie obcokrajowcy stracili 5 laptopów, 2 telewizory oraz dokumenty i pieniądze w różnych walutach. Łączna wartość ukradzionych rzeczy wyniosła ponad 17 tysięcy zł.
Policjanci odzyskali skradzione dokumenty, które przestępcy porzucali przy trasie DK-2.
- Nasi funkcjonariusze ustalili podejrzanych dwóch lublinian w wieku 36 i 38 lat. Byli już wcześniej notowani przez policję za kradzieże. Zatrzymani przyznali się do dokonania zarzucanych im sześciu kradzieży i włamań – wyjaśnia podkomisarz Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
- W miniony piątek usłyszeli zarzuty dokonania tych przestępstw. Wyjaśnili co zrobili z zagrabionym sprzętem. Nie było wniosku o areszt, zatem zostali wypuszczeni do domu – dodaje Jarosław Janicki.
