

Czy mieszkańcy lubelskiej dzielnicy Wrotków słusznie boją się skutków otwarcia Centrum Integracji Cudzoziemców przy Diamentowej? Podczas wczorajszej konferencji marszałek Jarosław Stawiarski zapewnił, że ze wszystkich centrów na Lubelszczyźnie korzystają głównie obywatele Ukrainy.

Powstanie centrów dla cudzoziemców było finansowane ze środków unijnych. Miejsca wsparcia utworzono w Lublinie, Chełmie, Białej Podlaskiej i Zamościu. Wszędzie były to istniejące zasoby należące do wojewódzkiego samorządu. Mieszkańcy Lubelszczyzny zainteresowani skutkami przyjęcia przez Polskę tzw. paktu migracyjnego, zaczęli podejrzewać, że to właśnie wskazane centra w przyszłości będą służyły do lokowania w nich migrantów przywożonych z innych krajów Europy. Pojawiły się również pogłoski mówiące o tym, że obcokrajowcy z innych kultur trafiają do nich już teraz. Podczas wczorajszej konferencji poświęconej właśnie centrom integracji, głos w tej sprawie zabrał marszałek województwa lubelskiego, Jarosław Stawiarski, który pokazał dane przeczące tego rodzaju sugestiom.
Jak podały władze województwa we wszystkich czterech wymienionych wyżej miastach wsparcie otrzymało dotychczas blisko 670 osób, z czego 640 to obywatele Ukrainy. Pozostali obcokrajowcy to Białorusini (17 osób), Rosji (7 osób), oraz po jednej osobie z Mołdawii, Kazachstanu, Czeczenii, Rumunii i Tadżykistanu. Urzędnicy policzyli także wszystkie godziny, w których obcokrajowcy otrzymywali różnego rodzaju wsparcie. Było ich dokładnie 1176.
Co dokładnie dzieje się w centrach? Według urzędników zapewniają one cały szereg działań wspierających osoby pochodzące z innych krajów. Chodzi o wsparcie prawne, psychologiczne, naukę polskiego, pomoc tłumacza, a także pomoc w zakresie adaptacji oraz kompetencji na rynku pracy. Pracownicy UMWL podkreślili, że zakwaterowanie nie wchodzi w zakres realizowanego projektu. Zwłaszcza w przypadku osób zwanych pochodzących spoza UE.
- W tych lokalizacjach nie planowano i nie zamierza się planować miejsc pobytowych dla osób legalnie przebywających w Polsce - zapewnili pracownicy urzędu, przypominając o tym, że województwo lubelskie podobnie jak wszystkie pozostałe, zostało zobowiązane do prowadzenia programów regionalnych tego rodzaju.
Centra na Lubelszczyźnie, jak dodano, mają służyć głównie do prowadzenia tzw. działań miękkich, jak wymienione kwestie szkoleniowe, językowe oraz integracyjne, a ich uruchomienie było związane z planowanymi skutkami zwiększonej migracji do Polski z powodu ataku Rosji na Ukrainę.
Po zakończeniu unijnego projektu (2027), miejsca przygotowane dla codzoziemców mają służyć potrzebującym mieszkańcom woj. lubelskiego. Zwłaszcza samotnym matkom z dziećmi, osobom starszym lub niepełnosprawnym.
Pod względem finansowym, wartość projektu w lubelskim wynosi 14,5 mln zł, co stawia nasze województwo daleko poza podium. Znacznie więcej środków w związku z szerszym zakresem działań dla obcokrajowców trafi do podkarpackiego (30,8 mln zł), śląskiego (45,5 mln zł), mazowieckiego (45,4 mln zł), zachodniopomorskiego (41,2 mln zł), dolnośląskiego (35,7 mln zł), wielkopolskiego (28,4 mln zł), pomorskiego (26,3 mln zł), a także małopolskiego (19 mln zł), czy warmińsko-mazurskiego (19,8 mln zł). Najmniej otrzyma opolskie (7,2 mln zł), a także lubuskie (8,1 mln zł).
