Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
Na mężczyznę spadła gruba gałąź. 36-latek zmarł w drodze do szpitala.
Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 12 w lesie w gm. Międzyrzec Podlaski.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, od powalonej kłody drzewa odłamała się gruba gałąź, która spadając uderzyła pomocnika pilarza. Do rannego mężczyzny wezwana została karetka pogotowia. Niestety 36-letniego mieszkańca gm. Janów Podlaski nie udało się uratować, zmarł w karetce w drodze do szpitala - wyjaśnia kom. Renata Laszczka - Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Prokurator zadecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłego mężczyzny.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, od powalonej kłody drzewa odłamała się gruba gałąź, która spadając uderzyła pomocnika pilarza. Do rannego mężczyzny wezwana została karetka pogotowia. Niestety 36-letniego mieszkańca gm. Janów Podlaski nie udało się uratować, zmarł w karetce w drodze do szpitala - wyjaśnia kom. Renata Laszczka - Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Prokurator zadecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłego mężczyzny.
