![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2014/2014-08/20140818-podlaska-140819662_d839a.jpeg)
Policjanci jechali na sygnale. To pierwsze ustalenia prokuratury w sprawie wypadku, do którego doszło w niedzielę wieczorem w Łukowie.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że radiowóz jechał z włączonym sygnałem dźwiękowym. Wcześniej policjanci uzyskali zezwolenie na jego użycie - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Miał status pojazdu uprzywilejowanego.
Prokuratura zastrzega, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by przesądzać o tym, kto przyczynił się do wypadku. Niemal wszyscy poszkodowani wypadku opuścili już szpital. Na obserwacji pozostała jedynie kobieta, podróżująca audi.