Dwudziestoletni Cezary Buczek, który w piątek obronił dwójkę dzieci przed niezrównoważonym mężczyzną, nie musi już szukać pracy.
- Najpierw muszę zdać maturę - mówił mile zaskoczony Cezary Buczek. - Ale w przyszłości, kto wie...
Przypomnijmy. 19-letni Paweł B. zaatakował dwoje dzieci, które wyszły ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Białej Podlaskiej. Najpierw uderzył w ramię 9-latkę. Dziewczynka porzuciła tornister i uciekła. Wtedy napastnik zaatakował 10-letniego chłopca. Nie wiadomo, jak by to się skończyło, gdyby do akcji nie wkroczył pan Cezary.
W dzisiejszym spotkaniu uczestniczył także bialski prezydent Andrzej Czapski, który wręczył bohaterowi pamiątki z miasta. (pim)